Jezus i kobiety

674

Podejście do kobiet w czasach Jezusa było zupełnie inne niż dziś. Wierzący Żyd dziękował Bogu w modlitwie za to, że nie jest niewolnikiem lub kobietą. Jak na tym tle Jezus traktował kobiety?

Jezus wiele miejsca w swoich przypowieściach poświęcił kobietom. Mówił między innymi o kobiecie, która dodała zakwasu do ciasta chlebowego, co miało wyjaśniać istotę Królestwa Bożego1. Przypowieść o dziesięciu pannach ilustruje przygotowanie się na czasy ostateczne2. Historia natarczywej wdowy ukazuje znaczenie wytrwałej modlitwy3. Inną wdowę pochwalił za złożenie dwóch groszy na ofiarę w świątyni4.

A jak Jezus traktował matkę? Najlepiej stosunek Jezusa do matki wyraża relacja o ukrzyżowaniu. Kiedy Zbawiciel spojrzał z krzyża na Marię stojącą razem z apostołem Janem, powiedział do niej: „Niewiasto, oto syn twój!”, a do Jana: „Oto matka twoja”5. Słowa te świadczą o trosce, jaką Jezus okazał matce nawet w chwili śmierci, i o tym, że nie chciał, by pozostała bez opieki.

Wiele kobiet było uczennicami Jezusa. „I stało się (…), że chodził po miastach i wioskach, zwiastując dobrą nowinęo Królestwie Niebieskim, a dwunastu z nim i kilka kobiet, które On uleczył od złych duchów i od chorób (…), które służyły im majętnościami swymi”6. Towarzyszyły Mistrzowi do samego końca, nawet wtedy, kiedy apostołowie opuścili Go. I one pierwsze przyniosły im wiadomość o zmartwychwstaniu Chrystusa7.

Jezus przyjaźnił się też z Marią i Martą. Czytamy, że pewnego razu Maria siedziała u stóp Jezusa8. Tak zazwyczaj siadał uczeń9. W tamtych czasach była to rzecz niesłychana, że rabbi nauczał kobietę. Marta, jej siostra, innym razem wypowiedziała jedne z najważniejszych słów na temat Jezusa: „Tak, Panie! Ja uwierzyłam, że Ty jesteś Chrystus, Syn Boży, który miał przyjść na świat”10.

Podczas uczty u Szymona Jezus został namaszczony bardzo drogim olejkiem przez kobietę. Obecni ocenili to krytycznie, bo olejek za drogi i pieniądze za niego mogły posłużyć biednym, a poza tym Jezus dopuścił, by dotknęła Go kobieta, i to z rozpuszczonymi włosami. Tak nosiły się wtedy tylko ulicznice. Ale Jezus pochwalił ją za ten piękny czyn i polecił pamięci następnych pokoleń11. Raz spotkał się sam na sam z Samarytanką, w czasach kiedy mężczyzna nie miał prawa przebywać sam na sam z kobietą. Jezus otwarcie rozmawiał z nią, łamiąc tym samym wszystkie żydowskie obyczaje12. Mamy też historię cudzołożnicy przyprowadzonej przed oblicze Jezusa, który zamiast ją potępić — jak się spodziewano — obronił ją przed oskarżycielami13.

W szabat Jezus przywrócił zdrowie teściowej Piotra, łamiąc przy tej okazji żydowskie tradycje — raz, że zrobił tow dniu sobotnim, a dwa, że dotknął przy tym jej ręki14. Wskrzesił córkę Jaira, przełożonego synagogi, też przez dotyk15. W drodze do jego domu pewna chora kobieta dotknęła się ubrania Jezusa, licząc, że zostanie uzdrowiona. Jezus poczuł dotyk i publicznie pochwalił kobietę za jej wiarę i determinację. Ona też doznała uzdrowienia16.

W Ewangeliach nie ma ani jednej wzmianki, by jakakolwiek kobieta była wrogo nastawiona do Jezusa. Zbawca swobodnie przestawał zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Kobiety traktował tak samo jak mężczyzn, z niektórymi się nawet przyjaźnił. Z życzliwością przyjmował ich miłość. Nie wahał się im służyć. Udowodnił, że można spotykać sięz kobietami na wysokiej, duchowej płaszczyźnie. Akceptując kobiety, okazał się ich obrońcą.

Oprac. Olgierd Danielewicz

1 Zob. Mt 13,33. 2 Zob. Mt 25,1-13. 3 Zob. Łk 18,1-6. 4 Zob. Mk 12,42-43. 5 J 19,26-27. 6 Łk 8,1-3. 7 Zob. J 20,11-18. 8 Zob. Łk 10,39. 9 Zob. J 11,28. 10 J 11,27. 11 Zob. Łk 7,37-50. 12 Zob. J 4,5-30. 13 Zob. J 8,3-11. 14 Mt 8,14-15. 15Zob. Łk 8,41-42.49-46. 16 Zob. Mk 5,25-34.

[Opracowano na podstawie książki Morrisa L. Vendena pt. Jak Jezus traktował ludzi?, Warszawa 2019].