Komisja Kultury i Środków Przekazu Sejmu RP zdominowana przez członków partii rządzącej w lipcu wyrzuciła do kosza projekt uchwały, by rok 2017 ogłosić Rokiem Reformacji — poinformował na swoim blogu Jarosław Makowski, filozof, teolog i publicysta.
Okazją do ustanowienia Roku Reformacji miało być przypadające w przyszłym roku 500-lecie Wielkiej Reformacji.
Odrzucając projekt ważny dla polskich protestantów, w ostatniej chwili na wyraźną prośbę rzymskokatolickich hierarchów, dopisano do przyszłorocznych patronów bł. Honorata Koźmińskiego.
Niestety, obecna władza — ubolewa Makowski — boi się różnorodności i pluralizmu (również religijnego), a reformacja jej politykom „nie leży”. Według niego jakości nie poznaje się po tym, jak traktuje się większość, ale jak traktuje się mniejszości, w tym religijne.
Zdziwienie Makowskiego jest tym większe, że gdy w Polsce w ten sposób lekceważy się dorobek reformacji protestanckiej, sam papież Franciszek jesienią udaje się do Szwecji, by wziąć udział w rozpoczęciu Roku Reformacji1.
Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście — Jezus Chrystus2.
Oprac. J.T.