Godło do (religijnego) liftingu?

1645

Już przywykliśmy do faktycznego wyznaniowego charakteru naszego kraju, do krzyży w urzędach i Sejmie. Czyżby teraz chciano sięgnąć po jeden z ostatnich neutralnych światopoglądowo symboli państwa?

„Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały”. Znamy to? Tak to fragment wiersza pt. Katechizm polskiego dziecka, autorstwa Władysława Bełzy. Nie wiem, czy obecnie dzieci się tego uczą, ale za moich czasów recytowano go dość często na szkolnych akademiach. Na każdym kroku upewnialiśmy się, że „polski my naród, polski lud, królewski szczep Piastowy”.

Powojenny system chciał całkowitej likwidacji dotychczasowego orła, zastępując go nawet przez jakiś czas tzw. kuricą. Ostatecznie jednak w 1952 roku zdecydowano się na przedwojenny wzór godła, jednak bez korony jako atrybutu samodzielnej władzy.

Wolą Sejmu kontraktowego w 1989 roku przywrócono orłu koronę. Nie przypuszczałem jednak, że 28 lat później orzeł i jego korona staną się ponownie przedmiotami sporu na symbole, w tym symbole religijne.

Jan Kot

Skrót artykułu. Całość dostępna w elektronicznej wersji do nabycia tu: www.sklep.znakiczasu.pl lub już niebawem w wersji papierowej w dużych salonach Empik.