Kawa miecz obosieczny

392

Jak to jest z tą kawą? Przez lata krytykowana, dziś jest zachwalana przez lekarzy i dietetyków.

Wpływ kawy na organizm człowieka jest tematem dyskusji od wieków. Początkowo panował pogląd o wyłącznie negatywnym wpływie picia kawy na zdrowie. Obecnie umiarkowane jej picie uważa się za bezpieczne i niestanowiące zagrożenia zdrowotnego, a nawet mające korzystny wpływ na zdrowie i funkcjonowanie człowieka. Niemniej jednak kawę można uznać za miecz obosieczny.

Jasne strony

Z jednej strony umiarkowana konsumpcja kawy, czyli dwie–trzy filiżanki dziennie, obniża ryzyko pewnych chorób, w tym układu krążenia — udarów i zawałów. Ochronny wpływ kawy na układ krążenia wynika m.in. z faktu, że w kawie znajdują się kwas chlorogenowy i inne związki bioaktywne (np. ponad tysiąc polifenoli), które redukują wolne rodniki tlenowe, łagodząc stres oksydacyjny i wpływając na lepsze funkcjonowanie śródbłonka naczyniowego. (Oczywiście kawa nie jest jedynym źródłem polifenoli, bogate w nie są niektóre owoce i warzywa, a nawet orzechy i przyprawy).

Badania wskazują również, że kawa może obniżać ryzyko wystąpienia otyłości (przez łagodzenie genetycznych uwarunkowań związanych z wystąpieniem otyłości), zachorowania na cukrzycę typu 2 (przez poprawę metabolizmu glukozy i insuliny) oraz wystąpienia niektórych rodzajów nowotworów, m.in. jelita grubego (poprzez zwiększenie perystaltyki jelit, nasilenie wydalania kwasów żółciowych wraz z kałem i zmianę składu mikroflory jelitowej) czy piersi (przez wzrost stężenia globuliny wiążącej hormony płciowe i obniżenie biodostępności testosteronu).

Zauważa się też korzyści w stosunku do schorzeń układu nerwowego (szczególnie w chorobach neurodegradacyjnych jak choroba Parkinsona czy Alzheimera) i osteoporozy, choć tu badania nie są jednoznaczne (wiadomo, że picie większych ilości kawy stwarza niebezpieczeństwo dla struktury układu kostnego).

Zwolennicy kawy zauważają po jej wypiciu wzrost energii, mniejsze uczucie zmęczenia, przyśpieszone tempo reakcji, poprawę wydolności fizycznej, koordynacji ruchowej, czujności, koncentracji uwagi oraz pamięci operacyjnej. 

Ciemne strony

Z drugiej strony, picie kawy podwyższa ryzyko powstania jaskry (poprzez złuszczanie torebki soczewki ocznej), dlatego jaskra zdiagnozowana w rodzinie szczególnie powinna skłonić do zaniechania picia kawy (jaskra jest chorobą nieodwracalną i nieuleczalną, mogącą prowadzić do całkowitej utraty wzroku). Picie kawy w niektórych badaniach wiązało się z jej zdolnością do zwiększania ciśnienia tętniczego u normotensyjnych młodych kobiet i mężczyzn, zmianą profilu lipidowego (zwiększania stężenia cholesterolu całkowitego oraz frakcji LDL) oraz zwiększania stężenia homocysteiny (aminokwasu postrzeganego jako niezależny czynnik rozwoju chorób układu krążenia). Dowodzi to, że kawa oprócz związków zapobiegających powstawaniu chorób, zawiera też związki, które wpływają negatywnie na zdrowie.

Analizując wpływ kawy, nie można pominąć, że kawa spożywana regularnie i w większych dawkach powoduje szybko rozwijającą się tolerancję (tachyfilaksję) i objawy abstynenckie, co jest powiązane z odczuwaniem niepokoju, bólami głowy, zmęczeniem, drażliwością, lękiem, niepokojem, brakiem koncentracji, pogorszeniem procesów poznawczych, obniżonym nastrojem, drżeniem rąk, pogorszeniem sprawności. Gdy objawy te pojawiają się rano tuż po obudzeniu, w praktyce oznacza to występowanie porannych objawów abstynencyjnych u osób, które mogą nie spodziewać się u siebie objawów uzależnienia. Osoby te mogą uważać, że ich złe samopoczucie jest pierwotne, a kofeina (główny składnik kawy odpowiedzialny za jej biologiczne działanie) pomaga im to zmienić. Niestety kofeina u osób uzależnionych nie działa korzystnie sama z siebie jako stymulująca używka, tylko jako substancja łagodząca objawy abstynencji od kofeiny, występujące pół dnia po jej odstawieniu.

Kofeina obecna w kawie to naturalna substancja pobudzająca organizm, mogąca powodować uzależnienie na skalę populacyjną. Wykazano, że spożywanie kofeiny w diecie i stosowanie w lecznictwie jest czynnikiem ryzyka wystąpienia przewlekłego codziennego bólu głowy, niezależnie od rodzaju bólu głowy. W badaniach picie kawy miało związek z epizodami migreny, których częstsze występowanie zauważono w soboty i niedziele w porównaniu z innymi dniami, ze względu na mniejsze spożycie kawy w tych dniach.

Picie kawy ma związek z obniżoną absorpcją żelaza, bezsennością i przyspieszoną pracą serca. Zaleca się unikać spożywania produktów zawierających kofeinę około sześciu godzin przed snem. Nie jest wskazana m.in. w ostrych stanach chorobowych układu pokarmowego (refluks) i u kobiet w ciąży (picie kawy zwiększa ryzyko późnego poronienia). Może być przyczyną dolegliwości w zespole jelita drażliwego. Picie dużych ilości kawy wpływa na utratę składników mineralnych — wapnia i magnezu. Kofeinę, poza kawą, znajdziemy także w herbacie, kakao, napojach energetyzujących i typu cola (problemem również istotnym klinicznie jest występowanie zespołu metabolicznego u osób spożywających dziennie nawet trzy litry coli).

Ponieważ regularne przyjmowanie kofeiny z kawy prowadzi do uzależnienia fizycznego, kawa ma działanie narkotyczne. Jednak za przyzwoleniem społecznym nie jest uważana za narkotyk, pomimo udowodnionego potencjału uzależniającego.

Na długo przed badaniami

Warto wspomnieć, że przed piciem kawy przestrzegała już XIX-wieczna chrześcijańska reformatorka zdrowia Ellen White, autorka kilkuset publikacji na temat m.in. żywienia, edukacji, psychologii, związków międzyludzkich, teologii zdrowia, którą amerykański „Smithsonian Magazine” wpisał na listę stu najbardziej wpływowych Amerykanów wszech czasów. Przegląd jej wypowiedzi na temat picia kawy pokazuje, że rady, jakich udzielała, podyktowane były psychoaktywnym wpływem kawy na organizm. Kawa, stymulując ośrodkowy układ nerwowy, działa jak narkotyk, sprawiając, że osoby, które ją piją, zwykle uzależniają się od niej. Uważała, że organizm aktywizowany przez używanie środków pobudzających może osiągnąć o wiele więcej w krótkim czasie, lecz nie upłynie dużo czasu i słabnie, właśnie przez stałe używanie kawy, wymuszając wypicie kolejnej filiżanki. W sytuacji uzależnienia bez kofeiny coraz trudniej organizmowi pobudzić rezerwy energii do wymaganego wysiłku. Potrzeba wypicia kawy staje się coraz trudniejsza do opanowania, aż do momentu, kiedy wola zostaje złamana i staje się bezsilna, aby przezwyciężyć nienaturalne pragnienia. White pisała, że kawa toruje drogę do poszukiwania silniejszych podniet — rodzi chęć na tytoń, co z kolei pobudza ochotę na alkohol. Podkreślała, że kawa, poprzez działanie psychoaktywne i uzależniające, może zaciemniać i paraliżować siły umysłowe oraz moralne, trzymając człowieka w niewoli pragnień i pożądliwości apetytu, pozbawiając go samokontroli, osłabiając ludzką wolę i obniżając poziom duchowy, tym samym nie pozostając bez wpływu na charakter. Zaznaczała, że Bóg komunikuje się z człowiekiem, oddziałując na jego ducha właśnie przez umysł, a zachowanie niezmiennie jasnego, trzeźwego umysłu pomaga utrzymać właściwe relacje ze Stwórcą. Cokolwiek zatem zakłóca przepływ Bożego Ducha przez ciało, osłabia człowieka moralnie i duchowo, czyniąc go podatnym na pokusy i zło.

Podsumowując, niezależnie od tego, czy picie kawy obniża ryzyko wystąpienia niektórych problemów zdrowotnych, osoby, które piją kawę, są najczęściej od niej uzależnione. Korzyści zdrowotne, jakie daje picie kawy, można uzyskać właściwie się odżywiając i prowadząc aktywny tryb życia, bez narażania się na ryzyko zaburzeń funkcji poznawczych i inne konsekwencje wymienione wyżej. 

Oprac. Agata Radosh