Jakie odczucia budzą się w was na myśl o tym, że mielibyście porozmawiać dziś ze swoim dzieckiem na temat seksu? Czy jesteście gotowi? Jak położyć dobry fundament?
Rodzice często kierują się chęcią ochrony niewinności dziecka i chcą je trzymać z dala od informacji, których nie jest gotowe przetworzyć. Myślą w stylu: jeśli zbyt wcześnie powiem mojemu dziecku o seksie, może zacząć wykazywać niezdrowe zainteresowanie aktywnością seksualną. Owszem, możemy mieć takie skojarzenie, jeśli mamy świadomość, w jaki sposób niejednokrotnie w świecie przekazuje się dzieciom informacje na temat seksu — w oderwaniu od zamysłu naszego Stwórcy, w wypaczony sposób. Nie bójmy się jednak dać naszym dzieciom dobrych informacji na ten temat, odpowiednich do ich wieku.
W książce Focus on the Family. The Complete Guide to Baby & Child Care możemy przeczytać: „Podawanie dziecku faktów na temat prokreacji, w tym szczegółów dotyczących stosunku płciowego, nie pozbawia go niewinności. (…). Dziecko w wieku szkolnym, które rozumie specyfikę seksu, postrzegając go jako akt, który we właściwym kontekście zarówno wyraża miłość, jak i daje początek nowemu życiu, zachowuje swoją niewinność. Ale dziecko, które niewiele wie o seksie, może już mieć zniekształcony sposób myślenia, jeśli zostało wystawione na informacje o seksie w poniżającym, kpiącym lub obraźliwym kontekście”.
Rozważając temat edukacji seksualnej, powinniśmy pamiętać o dwóch prawdach na temat seksu, które możemy wywnioskować, czytając Biblię — że seks jest dobry i że ma potężną siłę oddziaływania. Bóg, kształtując człowieka, miał dobry cel, obdarzając go seksualnością. On też dał wskazówki, aby poprowadzić człowieka w świecie pokus związanych z seksem.
Często jest tak, że to nie dziecko nie jest gotowe na rozmowę o seksie, lecz… rodzice. Czują się zbyt zażenowani i zawstydzeni, aby mówić na ten temat. Wielu nie wie, jak zacząć taką rozmowę. Może sami jako dzieci nie usłyszeliśmy nic na ten temat od własnych rodziców, może seks był w waszej rodzinie tematem tabu, wstydliwym, przemilczanym. A może traktowany był jako coś złego, grzesznego i to podejście nas ukształtowało, a teraz sami będąc rodzicami, powielamy ten schemat. Dla wielu rodziców pytanie dziecka, skąd się biorą dzieci, pada wcześniej, niż są na to gotowi.
Spróbujmy zatem położyć bazę, aby przygotować się do edukacji seksualnej naszych dzieci.
Odpowiednia edukacja seksualna nie polega jedynie na przekazywaniu wiedzy, ale także na kształtowaniu stosunku do własnego ciała, wartości i postaw opartych na szacunku dla granic swoich i innych osób, świadomości prawa i relacji pomiędzy seksualnością a sferą emocjonalną. Dla chrześcijan ważne jest, aby bazą do tych rozmów był biblijny fundament. Istotne jest, aby informacje przekazywane dzieciom były adekwatne do ich wieku, etapu rozwoju, czyli rodzice muszą wziąć pod uwagę stopień dojrzałości dziecka, z którym rozmawiają. Ważny jest tu zakres poruszanych zagadnień oraz szczegółowość wyjaśnień, stosowana terminologia, jak i forma przekazu.
Rozważając zakres informacji przekazywanych dziecku, dobrze jest sprawdzać, czy dziecko rozumie poruszane zagadnienie i czy wystarcza mu dane wyjaśnienie, czy dopytuje. Warto podążać za dzieckiem i jego pytaniami, udzielając mu stosownych wyjaśnień. Warto również zwrócić uwagę, że zainteresowanie tematem seksualności może przejawiać się nie tylko w pytaniach wyrażanych wprost, ale również poprzez przysłuchiwanie się, kiedy dorośli rozmawiają między sobą, obserwowanie i komentowanie wydarzeń czy formułowanie obaw. Zatem ważna jest czujność rodziców w identyfikowaniu bieżących potrzeb dziecka. Dobrym pomysłem jest aktywne zaangażowanie dziecka w rozmowę.
Siedem wskazówek
Uświadom sobie, że dyskomfort jest twój, a nie twojego dziecka.Zakłopotany. Zestresowany. Zaniepokojony. Przerażony. Te słowa mogą opisywać nasze uczucia, gdy myślimy o rozmowie z maluchem czy nieco już starszym dzieckiem, ale warto zdać sobie sprawę, że są to nasze uczucia, a nie naszego dziecka. Przygotujmy się też na to, że dzieci mogą reagować w bardzo różny sposób — niektóre mogą być zdziwione, inne zafascynowane, a jeszcze inne mogą być nieco obojętne.
Porozmawiaj później, ale nie zamiataj tego tematu pod dywan.Kiedy jesteśmy w trybie totalnego przerażenia, nie jest to najlepszy czas na rozmowę. Powiedzmy dziecku, że odpowiemy na jego pytanie później tego samego dnia (lub następnego). Nie zamiatajmy tematu pod dywan, ale dajmy sobie czas na przygotowanie. Nie odkładajmy też rozmowy zbyt długo. Nasze dzieci potrzebują wiedzieć, że mogą zadawać nam wszelkie pytania i że odpowiemy na nie szczerze.
Przejmij inicjatywę w rozpoczynaniu rozmowy. Jeśli dziecko nie zadaje pytań z zakresu seksualności, możemy poczekać lub sami rozpocząć rozmowę. Można zadawać dziecku pytania w nawiązaniu do różnych sytuacji: Jak myślisz, skąd w brzuszku mamusi wziął się dzidziuś? Jak uważasz, czym się różnią dziewczynki i chłopcy? Zadawanie pytań umożliwi nam sprawdzenie, jakie zrozumienie ma nasze dziecko, co ono już wie, a niekiedy zachęci je do rozmawiania o seksualności.
Warto rozpocząć rozmowę z dzieckiem o seksie, bowiem część dzieci nie ujawnia swoich pytań i wątpliwości w tym zakresie, a są to zagadnienia naturalnie intrygujące dzieci.
Bądź szczery, konkretny i delikatny. Nie wymyślaj historii. Dziecko wprowadzone w błąd jest narażone na kpiny i żarty ze strony rówieśników i czuje się oszukane przez swoich rodziców. Nieprawdziwe wyjaśnienia nie budują atmosfery zaufania i bliskości.
Pozwól Biblii przełamać za ciebie lody. Być może zastanawiacie się, jak rozpocząć te rozmowy, aby nie było to niezręczne i sztuczne. Bardzo dobrym pomysłem jest pozwolenie Biblii na przełamanie lodów. Mówienie o anatomii seksu jest w rzeczywistości dość łatwe, ale musimy powiedzieć, jakie są nasze wartości związane ze sferą seksualną — że seks jest przeznaczony tylko i wyłącznie dla małżeństw. Oczywiście Biblia nie jest podręcznikiem biologii. Ale zawiera wiele prawd o ludzkiej seksualności, które mogą pomóc nam rozpocząć rozmowę.
Stosuj odpowiednie podręczniki.Edukacja seksualna będzie znacznie prostsza, jeśli będziemy wspierać się odpowiednią literaturą — podręcznikami anatomii czy książeczkami dostosowanymi do wieku dziecka. Jednak bądźmy tu ostrożni i czujni, ponieważ na rynku dostępne są liczne pozycje nieodpowiednie dla chrześcijan.
Kontynuuj rozmowę!Nie powinna to być jednorazowa rozmowa. Niech rozmawianie o seksualności towarzyszy nam jako naturalna część życia. Badania potwierdzają, że dzieci, z którymi rodzice prowadzą systematycznie rozmowy na temat seksu, gdy dorastają, znacznie częściej pozostają w abstynencji seksualnej niż ich rówieśnicy nieprzygotowani do tej sfery życia przez swoich opiekunów.
Trzy zasady
Atmosfera zaufania, rozmowy i rutyna domu rodzinnego pomogą przygotować serca naszych dzieci i ich umysły do dojrzałości płciowej, do docenienia i uszanowania Bożego daru seksu i seksualności. Oto trzy zasady, o których należy pamiętać.
Otwartość na rozmowy.Dzieci powinny dorastać w domach, w których bardzo naturalną sprawą jest rozmawianie o wszelkich ważnych i intrygujących dzieci sprawach, również o tym, jak działają nasze ciała. Dzieci powinny znać poprawne nazwy części ciała i uczyć się okazywania szacunku dla prywatności oraz chronić intymność. Rodzice nie powinni być onieśmieleni ani zawstydzeni pytaniami dziecka, ale zachęcać je do ciekawości.
Odpowiadajmy na pytania swoich dzieci. Bądźmy szczerzy i otwarci. Nawiązujmy do tematów, które są poruszane w wiadomościach i mediach, jeśli z nich korzystamy, wymieniajmy uwagi na ten temat, np. widząc reklamy. Pomóżmy naszym dzieciom zrozumieć, że seks jest potężny i choć często niewłaściwie przez ludzi traktowany i wykorzystywany, to jednak jest dobrym darem od dobrego Boga.
Nauczanie biblijne.Jeśli chcemy mieć możliwość prowadzenia rozmów z dziećmi w wieku nastoletnim na temat seksu, poświęćmy trochę czasu, gdy są jeszcze małe, aby ustanowić rutynę nauczania biblijnego w swoim domu. Nabożeństwa rodzinne, czas z Biblią, rodzinne uwielbienie — nazwijmy to, jak chcemy, ale ustalmy nawyk siadania z dziećmi, aby czytać Biblię, modlić się i rozmawiać. Jako rodzice zostańmy duchowymi przywódcami w swoim domu. Korzyścią płynącą z używania Biblii jest to, że dla chrześcijańskich rodziców, którzy mają zwyczaj regularnego rozmawiania ze swoimi dziećmi o Piśmie Świętym, rozmowy o seksie będą wydawać się naturalnym przedłużeniem tego nawyku.
Miłość rodzinna.Edukacja seksualna nie jest tylko nauczana. Jest również modelowana. Rodzice żyjący w małżeństwach powinni pokazywać swoją postawą, życiem, jak wygląda romantyczna miłość — m.in. poprzez docenianie się nawzajem w małżeństwie, pielęgnowanie relacji, wspólny czas, radość, miłe słowa i gesty, wzajemną pomoc. Samotni rodzice powinni szanować Boże standardy celibatu i uczciwości seksualnej w swoich związkach i relacjach. Rodzice muszą modelować cnoty skromności i szanowania godności innych — powinno się to przejawiać również przez sposób, w jaki mówimy o innych, w jaki korzystamy z mediów, internetu, telewizji, jak wchodzimy w interakcje w rodzinie i poza nią. Dzieci powinny widzieć wzajemną miłość swoich rodziców, ale też potrzebują być obdarzane bezwarunkową miłością. Wartość i centralność tego modelowania miłości w rodzinie jest nie do przecenienia.
Małgorzata Trzeciak-Widz
youtube: Projekt OdNowa
[Źródło: „Znaki Czasu” 12/2022]