Sąd apelacyjny przyznał odszkodowanie nauczycielce szykanowanej przez dyrekcję Zespołu Szkół Sportowych w Krapkowicach za zdjęcie krzyża w pokoju nauczycielskim.
Pod koniec 2013 r. przed wizytą w szkole biskupa ksiądz-katecheta powiesił w pokoju nauczycielskim krzyż. Krzyż zdjęła ze ściany nauczycielka matematyki, tłumacząc to brakiem wcześniejszej konsultacji z nauczycielami. Dyrekcja ukarała ją upomnieniem i zarządziła referendum, w którym ponad 90 proc. nauczycieli opowiedziało się za powrotem krzyża na ścianę.
Od tamtej pory rozpoczęły się szykany: milkły rozmowy, gdy matematyczna wchodziła do pokoju, niektórzy przestali się do niej odzywać, oskarżano ją o kradzież krzyża, rada pedagogiczna proponowała jej zwolnienie się z pracy.
Nauczycielka wniosła sprawę do sądu. Sąd Okręgowy w Opolu uznał, że działania dyrektorki były dyskryminacją w formie molestowania psychicznego ze względu na bezwyznaniowość matematyczki. Przyznano jej skromne odszkodowanie, a dyrekcji nakazano opublikowanie przeprosin.
Nowy dyrektor, ale także prokuratura wnieśli apelację od tego wyroku. Zdaniem prokuratury zachowanie poprzedniej dyrekcji nie było dyskryminacją, lecz „uprawnionym zachowaniem zmierzającym do wyjaśnienia i rozwiązania konfliktu”, a „konflikt wywołała sama nauczycielka”.
— Zaangażowanie prokuratury na tym etapie jest zaskakujące — twierdzi Dorota Wójcik, prezes Fundacji Wolność od Religii. — Wygląda to jak działanie na polityczne zlecenie.
Sprawa może trafić do Strasburga. Nauczycielka nadal uczy w szkole matematyki1.
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem — ap. Piotr2.
Oprac. J.T.