Zwiastuni ewangelii

38


Początki chrześcijaństwa wiążą się z miastami i krainami basenu Morza Śródziemnego. Szczególne zasługi w rozprzestrzenianiu się w I wieku tej nowej religii miał Paweł, nazywany nawet apostołem pogan.

W swoją pierwszą podróż misyjną Paweł udał się wraz ze swoim bliskim współpracownikiem Barnabą. Wyruszyli z Antiochii syryjskiej, skąd udali się drogą morską na Cypr1. Towarzyszył im młody Jan Marek, krewny Barnaby, późniejszy autor Ewangelii Marka.

Cypr — spotkanie z czarnoksiężnikiem

Nie byli pierwszymi chrześcijanami na Cyprze. Wyspa ta była jednym z miejsc, do których wyznawcy Jezusa Chrystusa uciekali wskutek prześladowań, jakie wybuchły w Jerozolimie. Gdziekolwiek chrześcijanie docierali, tam głosili „dobrą nowinę o Panu Jezusie”2.

W drodze do cypryjskiego miasta Pafos apostołowie natknęli się na Żyda imieniem Elymas, czarnoksiężnika i fałszywego proroka. Człowiek ten „należał do otoczenia prokonsula Sergiusza Pawła, człowieka rozumnego”. Urzędnik ten, usłyszawszy o Pawle i Barnabie, zapragnął posłuchać, co mają do powiedzenia ze Słowa Bożego. I właśnie wtedy „wystąpił przeciwko nim czarnoksiężnik Elymas (…) starając się odwrócić prokonsula od wiary”3.

Tak naprawdę za Elymasem stał szatan, który ze wszystkich sił stara się przeciwdziałać budowaniu Królestwa Bożego. Siły zła toczą nieustanną walkę przeciwko ludziom szerzącym ewangelię, a szczególnie aktywne wtedy, kiedy prawda jest głoszona osobom cieszącym się dobrą opinią, tak jak prokonsul Cypru. Szatan nie chce, aby ludzie wpływowi się nawracali, gdyż mogliby się bardzo przysłużyć sprawie Bożej. Bóg jednak wyposaża swoje sługi w moc z wysokości, aby mogli odeprzeć wszelkie szatańskie ataki. Dlatego Paweł z odwagą skarcił Elymasa, mówiąc: „O, pełny wszelkiego oszukaństwa i wszelkiej przewrotności, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Nie zaprzestaniesz ty wykrzywiać prostych dróg Pańskich? Oto teraz ręka Pańska na tobie, i będziesz ślepy, i do pewnego czasu nie ujrzysz słońca. I natychmiast ogarnęły go mrok i ciemność, a chodząc wokoło, szukał, kto by go prowadził za rękę. Wtedy prokonsul, ujrzawszy, co się stało, uwierzył, będąc pod wrażeniem nauki Pańskiej”4.

Pan Bóg sprawił, że czarnoksiężnik, który świadomie zamykał oczy na prawdy ewangelii, naprawdę przestał widzieć. Trudna sytuacja, w jakiej się znalazł, udaremniła jego knowania przeciwko nauce Chrystusa. Ta ślepota nie była trwała. Miała być jedynie ostrzeżeniem, żeby Elymas okazał skruchę i prosił o przebaczenie Boga, którego obraził. Ten cud uwiarygodnił też apostołów w oczach świadków tego wydarzenia. W efekcie prokonsul przekonany o prawdziwości nauki głoszonej przez apostołów przyjął ewangelię.

Ci, którzy głoszą prawdę Bożą, będą musieli stawiać czoło różnorakim wrogom Boga. Obowiązkiem sługi Chrystusa jest wiernie stać na posterunku w bojaźni Bożej i mocy Jego potęgi. W ten sposób może spowodować zamieszanie w zastępach szatana i zatriumfować w imieniu Pana.

Perge — rozstanie z Markiem

Paweł i jego towarzysze kontynuowali swoją podróż, udając się do Perge w Pamfilii. Po drodze napotykali liczne przeciwności. Zewsząd zagrażało im niebezpieczeństwo. Jednak Paweł i Barnaba nauczyli się ufać Bożej mocy i opiece. Jak wierni pasterze szukali zgubionych owiec, nie myśląc o swoich potrzebach, zapominając o znużeniu, głodzie i chłodzie. Chcieli tylko zbawienia tych, którzy odeszli daleko od trzody.

Wtedy właśnie Marek, ogarnięty lękiem i zniechęceniem, zachwiał się w swoim zamiarze całkowitego poświęcenia się dziełu Pańskiemu. Nienawykły do takich trudności, stracił odwagę, opuścił apostołów i wrócił do Jerozolimy5.

Ta dezercja sprawiła, że apostoł Paweł przez jakiś czas oceniał Marka negatywnie6. Barnaba zaś był skłonny usprawiedliwiać młodego człowieka brakiem doświadczenia. W późniejszych latach zaufanie Barnaby do Marka zostało obficie nagrodzone, gdyż Marek bez reszty poświęcił się Panu w dziele głoszenia ewangelii. Również Paweł się w końcu do niego przekonał, do tego stopnia, że w Liście do Kolosan wspomniał o nim jako swoim bliskim współpracowniku, a nawet pewnej pociesze apostoła7. Krótko przed swoją śmiercią Paweł napisał o Marku, że jest mu bardzo potrzebny8.

Antiochia w Pizydii — w synagodze Żydów

Dalej Paweł i Barnaba udali się do Antiochii, ale nie w Syrii, a w Pizydii, na terenie obecnej Turcji. W sobotę udali się do synagogi żydowskiej na nabożeństwo. Tam przełożeni synagogi poprosili ich, jako rodowitych Żydów, żeby podzielili się z innymi jakimś zachęcającym słowem. Wtedy przemówił do nich Paweł. Przedstawił panoramę działań Boga w dziejach narodu żydowskiego oraz przypomniał o obietnicy pojawienia się Zbawiciela z rodu Dawida. Następnie odważnie oświadczył: „Z jego to potomstwa zgodnie z obietnicą wywiódł Bóg Izraelowi Zbawiciela, Jezusa, przed którego przyjściem Jan zwiastował chrzest upamiętania całemu ludowi izraelskiemu. Gdy Jan był bliski końca swojej misji, powiedział: Nie jestem tym, za kogo mnie uważacie; ale oto idzie za mną Ten, którego sandałów nie jestem godzien rozwiązać u stóp jego”9. Według apostoła Jezus był Mesjaszem zapowiedzianym w proroctwie.

Potem Paweł powiedział o odrzuceniu Zbawiciela przez żydowskich przywódców: „Mieszkańcy Jerozolimy bowiem i ich przełożeni nie poznali go i przez skazanie go wypełnili słowa proroków, czytane w każdy sabat, choć nie znaleźli nic, czym by zasługiwał na śmierć, zażądali od Piłata, aby był stracony”10.

Dalej Paweł głosił wieść o zmartwychwstaniu Jezusa: „Kiedy zaś wykonali wszystko, co o nim napisano, zdjęli go z drzewa i złożyli w grobie. Lecz Bóg wzbudził go z martwych; przez wiele dni ukazywał się On tym, którzy razem z nim przyszli z Galilei do Jerozolimy; oni to teraz są jego świadkami wobec ludu. I my zwiastujemy wam dobrą nowinę”11.

W końcu wezwał słuchaczy do skruchy i uwierzenia w Jezusa jako Zbawiciela: „Niech więc będzie wam wiadomo, bracia, że zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów przez Niego: Każdy, kto uwierzy, jest przez Niego usprawiedliwiony ze wszystkich [grzechów], z których nie mogliście zostać usprawiedliwieni w Prawie Mojżeszowym”12.

Kazanie apostoła poruszyło serca słuchaczy. Wielu przekonało się, że starotestamentowe proroctwa wypełniły się w służbie Jezusa z Nazaretu i że to On jest wyczekiwanym Mesjaszem. A ponieważ Paweł zapewnił ich, że dobra nowina o zbawieniu jest przeznaczona zarówno dla Żydów, jak i dla pogan, to „gdy oni wychodzili z bóżnicy żydowskiej, prosili ich poganie, aby i w drugi sabat mówili do nich też słowa”13. I tak się stało. Zainteresowanie ewangelią było tak wielkie, że w następną sobotę „zebrało się prawie całe miasto, aby słuchać Słowa Bożego”14, a apostołowie czytali im słowa Boga: „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”. Radość pogan była bardzo wielka, że też są dziećmi Bożymi. I wielu uwierzyło w Jezusa. I „rozeszło się Słowo Pańskie po całej krainie”15.

Sam Zbawiciel w czasie swej ziemskiej służby przepowiedział głoszenie ewangelii wśród pogan. W przypowieści o winnicy oświadczył zatwardziałym Żydom: „Królestwo Boże zostanie wam zabrane, a dane narodowi, który będzie wydawał jego owoce”16. Po zmartwychwstaniu dał swoim uczniom zlecenie, by szli „na cały świat” i „nauczali wszystkie narody”17.

Serca Pawła i jego towarzyszy pałały gorliwością wobec tych, którzy byli „bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie”18. Za pośrednictwem pełnej poświęcenia służby apostołów poganie, którzy „niegdyś byli dalecy”, dowiedzieli się, że stali się „bliscy przez krew Chrystusową”19, a przez wiarę w pojednawczą ofiarę Chrystusa mogą się stać „współobywatelami świętych i domownikami Boga”20.

Dla tych, którzy uwierzyli, Chrystus jest pewną podstawą. Na tym żywym kamieniu mogą budować zarówno Żydzi, jak i poganie. Jest to fundament dostatecznie szeroki dla wszystkich i dość mocny, by podtrzymać ciężar brzemion całego świata. W końcowym okresie swojej służby, zwracając się do grupy wierzących pogan, którzy trwali wiernie w umiłowaniu ewangelicznej prawdy, apostoł napisał: „Jesteście (…) zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus”21

Oprac. Jacek Turecki

1 Zob. Dz 13,4. 2 Dz 11,20. 3 Dz 13,5-8. 4 Dz 13,9-12.
5 Zob. Dz 13,13. 6 Zob. Dz 15,38. 7 Zob. Kol 4,10-11. 8 Zob. 2 Tm 4,11. 9 Dz 13,23-25. 10 Dz 13,26-28. 11 Dz 13,28-32.
12 Dz 13,38-39 BT. 13 Dz 13,42 BG. 14 Dz 13,44. 15 Dz 13,49. 16 Mt 21,43. 17 Mt 28,19. 18 Ef 2,12. 19 Ef 2,13. 20 Ef 2,19. 21 Ef 2,19-20.

[Opracowano na podstawie: E.G. White, Działalność apostołów, Warszawa 2007].

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj