Głos biedy… Jaki on jest? Czy go znasz? Czy słyszysz?
Prawdziwa bieda nie krzyczy — tak brzmiało jedno z haseł Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej „Blisko Serca” w ramach programu pomocy dla potrzebujących. Wciąż jest ono bardzo aktualne, bo bieda się nie zmienia. Bieda jest cicha, a często nawet niema. Nie krzyczy, nie woła, nie manifestuje, nic nie mówi, a raczej milczy. Jest wstydliwa.
Często lubimy szufladkować wiele rzeczy, tak by mieściły się w określonym schemacie. Kiedy myślimy o biedzie, kojarzymy pewne obrazy i już w głowach mamy gotowe stereotypy. Biedny kojarzony jest z osobą bezdomną lub uzależnioną. Czasem leniwą, która nie chce pracować. Z biedą kojarzymy również dzieci w krajach Trzeciego Świata.
A bieda w Polsce? W kraju Unii Europejskiej w XXI wieku? Ją trudno jest dostrzec — choć z pewnością istnieje, a liczba ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie rośnie. W roku 2020 było ich przeszło dwa miliony! Jednak wielu z nas nie zna osobiście nikogo biednego. Bo przecież prawdziwa bieda nie krzyczy. Osoby ubogie w Polsce nie zawsze pasują do naszych szufladek. Są to zwykli ludzie, często pracujący lub utrzymujący się z emerytury czy renty, których przychody nie wystarczają na godne życie. Pisząc „godne”, nie mamy na myśli luksusów, ale raczej zjedzenie ciepłego posiłku w ciągu dnia, dostęp do bieżącej wody, łazienki, możliwość wykupienia leków czy ogrzania mieszkania zimą. Osób żyjących w skrajnym ubóstwie w 2020 roku przybyło prawie 380 tysięcy! Czasem są to nasi sąsiedzi, osoby samotne lub całe rodziny. Nie mówią głośno o swojej sytuacji, bo po co. Nie chcą współczucia — potrzebują konkretnej pomocy.
Jedną z takich osób była Małgosia, która opiekuje się niepełnosprawnym (leżącym) mężem. Tak wyglądała ich łazienka zanim zdecydowali się poprosić o pomoc… Przerwali milczenie i skontaktowali się z nami, bo nikt nie zasługuje na życie w takich warunkach. Ciężko jest funkcjonować bez łazienki, a co dopiero opiekując się osobą niepełnosprawną.
Remont sfinansowaliśmy ze środków zebranych w ramach projektu „Bądź Solidarny w Potrzebie”. Dziś małżeństwo może cieszyć się nową łazienką i tym samym poprawą jakości życia! Sami nie byliby w stanie sobie poradzić z tak dużym przedsięwzięciem, gdyż nie starcza im nawet na lekarstwa, środki higieniczne czy opłaty za media — w tych kwestiach również udzieliliśmy pomocy ze środków, które wpłynęły w ramach 1% podatku.
Jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim tym, którzy być może osobiście nie znają biednych osób, ale wiedzą, że one są i potrzebują pomocy — w związku z tym pomagają za pośrednictwem organizacji takich jak nasza.
Choć bieda nie krzyczy, to istnieje wokół nas i ma różne oblicza. Czasem jest to brak łazienki, innym razem brak środków na żywność, ubranie, leki lub opał. Na rzeczy podstawowe.
Podań o pomoc otrzymujemy coraz więcej, gdyż rośnie liczba osób skrajnie ubogich (czyli takich, które na miesięczne wydatki mają mniej niż minimum egzystencji — nieco ponad 600 zł).
Dlatego gorąco zachęcamy: wesprzyj osoby potrzebujące, które odważyły się poprosić o pomoc. Być może dzięki tobie będziemy mogli odpowiedzieć pozytywnie na podania, które do tej pory musieliśmy odłożyć na bok w oczekiwaniu na środki finansowe. Każda kwota jest ważna. Pamiętaj, że biedni nie poproszą o nią sami. To musi być twój gest dobroczynności i twoje głośne „nie” wobec milczącej biedy.
Paweł Lazar
[Autor jest dyrektorem Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej „Blisko Serca”].
Jak możesz pomóc?
Najprościej jest przekazać 1% podatku — tradycyjnie w urzędzie, w usłudze „twój e-PIT” lub poprzez dedykowany pogram. Szczegóły znajdziesz na naszej stronie: bliskoserca.pl/1-procent-podatku. Najważniejsze, aby zapamiętać nasz numer KRS: 0000 220 518 i niezależnie od sposobu rozliczenia wpisać go w odpowiedniej rubryce. To nic nie kosztuje! Dzięki wpłatom z 1% podatku będziemy mogli pomagać takim osobom jak pani Małgosia i jej mąż.
Można też przekazać dobrowolny dar bezpośrednio na nasz program pomocy ubogim, na konto Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej: 54 1240 1994 1111 0010 3162 7042 z dopiskiem: „Bądź Solidarny w Potrzebie”.
Za każdy przekazany 1% podatku i każdy dar, dzięki któremu odpowiemy pozytywnie na kolejne, ciche prośby o pomoc — serdecznie dziękujemy!