Czy wierzyć snom?

351

Podobno Mendelejew ułożył tablicę z pierwiastkami we śnie, a na jawie ją tylko odtworzył. Podobno Beethovenowi, Wagnerowi i innym muzykom też śniły się melodie, które potem zapisywali. Dla jednych sny to jedynie wybryki naszej podświadomości, dla innych nocne ostrzeżenia lub zapowiedzi.

Wydaje się, że dziś dla większości ludzi sny nie mają większego znaczenia. Chyba że się do tego nie przyznają w obawie przed wyśmianiem z pozycji racjonalistycznych. Dla współczesnej nauki bowiem sny to tylko nocne wytwory naszej wyobraźni, głos podświadomości, odbicie aktualnych przeżyć, wydarzeń i emocji. Nauka odżegnuje się od twierdzeń, że sny zwiastują przyszłość, a interpretacje z senników traktuje jak przesądy.

Przez większą cześć historii ludzie jednak wierzyli w sny. Wiarę tę wyrażają słowa poety: Nie zawsze jednak mara to jest płonna, / Co we śnie człowiek i widzi, i czuje, / Gdy dusza sobie samej zostawiona / Coś nadludzkiego w swych obrazach snuje, / Najwyższej światłem istoty natchniona, / Czasem ostrzega, czasem coś zwiastuje1.

Józef i sny więźniów

Biblia pełna jest przykładów snów mających konkretne znaczenie. Jedną z najbardziej znanych historii o znamiennym śnie jest historia młodego Józefa z 40. rozdziału Księgi Rodzaju. Opisuje go ona jako więźnia w egipskim więzieniu. Przebywali w nim wtedy również dwaj wysocy urzędnicy faraona, przełożony piekarzy i przełożony podczaszych. Obaj mieli sen, po którym byli zmartwieni, gdyż go nie rozumieli.

Egipcjanie wierzyli, że bogowie lub zmarli w czasie snu przysyłają im wiadomości. Analizowali sny, aby wyczytać z nich rady i wskazówki. Spisali nawet interpretacje snów w postaci Sennika egipskiego. Ten z Muzeum Brytyjskiego pochodzi w XIII wieku p.n.e. Na przykład szczur we śnie oznaczał niebezpieczeństwo i potrzebę ostrożności. Zdrowe zęby — zapowiedź sukcesu, a popsute — straty materialne. Wszy na głowie oznaczały chorobę lub zmartwienia.

Gdy współwięźniowie powiedzieli Józefowi, że nie potrafią wyjaśnić swoich snów, ten wypowiedział znamienną zasadę — że wykład snów należy do Boga2. Ale każdego snu? Chodzi raczej o takie, które pozostawiły po sobie znaczące zaniepokojenie czy głęboką niepewność co do ich znaczenia, a jednocześnie przeświadczenie, że są ważne. A jak konkretnie Bóg wyjaśnia takie sny? Przykłady biblijne pokazują, że czasem sen wcale nie wymaga wyjaśnienia, bo może być jasną instrukcja postępowania: idź, uciekaj, zrób tak a tak. Sny używające symboli mogą być wyjaśniane bezpośrednio osobie, która miała taki sen, jak na przykład prorokowi Danielowi, gdy przyśniły mu się cztery wielkie zwierzęta wychodzące z morza3. Mogą też być wyjaśnione przez inne osoby niż te, które miały sen, jak właśnie w przypadku
Józefa, który wyjaśnił sny współwięźniów. A skąd ci pośrednicy wiedzieli o właściwym znaczeniu snów? Sami mogli mieć sen lub widzenie w tej sprawie4 albo otrzymać od Boga wyjaśnienie „w czasie rzeczywistym”, a więc w trakcie wyjaśniania, jak w przypadku Józefa. Czasem wyjaśnienie może przyjść przez głos Boży odzywający się do ciebie z tyłu5 lub z czytania Słowa Bożego.

Przełożonemu podczaszych przyśnił się krzew winogronowy z dojrzałymi gronami na trzech pędach. Wziął on grona w ręce, wycisnął do pucharu i podał faraonowi. Bóg wyjaśnił przez Józefa, że urzędnik za trzy dni zostanie uwolniony i przywrócony do łask. Przełożonemu piekarzy przyśniły się trzy kosze z pieczywem na jego głowie, a z tego najwyższego ptaki wydziobywały pieczywo. Józef wyjaśnił, że urzędnik za trzy dni będzie powieszony, a ptaki będą wyjadać jego ciało.

Ciekawa w tej historii jest zachowawczość przełożonego piekarzy, który zwrócił się do Józefa o wyłożeniu snu dopiero wtedy, gdy „zobaczył, że Józef dobrze wyjaśnił sen” przełożonemu podczaszych. Przy czym „dobrze” oznaczało dla przełożonego piekarzy, że wyjaśnienie snu miało pozytywny koniec. Zdecydował się poprosić o wyjaśnienie swojego snu w nadziei, że wyjaśnienie dla niego będzie równie pozytywne. Ciekawe, czy poprosiłby o wyjaśnienie swojego snu, gdyby wcześniejsze wyjaśnienie snu przełożonego podczaszych zakończyło się zapowiedzią jego powieszenia… Jego postawa czegoś uczy o naturze ludzkiej — że są ludzie gotowi słuchać Boga tylko wtedy, gdy oferuje im poprawę ich obecnej sytuacji lub gdy ich sytuacja się poprawia. Jeśli nie, to nie są Nim zainteresowani.

Inne sny w Biblii

Bohaterowie biblijni często mieli sny od Boga. Abrahamowi we śnie Bóg powtórzył obietnicę, że jego potomkowie odziedziczą Kanaan6. Jakubowi przyśniła się drabina sięgająca nieba z aniołami, którzy po niej schodzili i wchodzili. Bóg obiecał mu we śnie liczne potomstwo. Sen ten zinterpretował Pan Jezus, mówiąc, że jest zapowiedzią otwartego nieba nad Synem Człowieczym i aniołów wstępujących i zstępujących na Niego7. Patriarcha Jakub dostał sen będący instrukcją od Boga dotyczącą określonego sposobu rozmnażania jego stad. Postąpił zgodnie z instrukcją i się wzbogacił8. Sen faraona o siedmiu tłustych i siedmiu chudych krowach, które pożarły te tłuste, w interpretacji Józefa był Bożą zapowiedzią nadchodzących lat dobrobytu, a potem głodu9. Gedeon miał sen o bochenku chleba, który wtoczył się do obozu Midianitów i wywrócił ich namiot, co zostało zinterpretowane jako zapowiedź zwycięstwa Izraelitów w bitwie10. Król Salomon widział we śnie Boga, który obiecał mu dać, o co poprosi. Poprosił więc o mądrość, a Bóg mu ją we śnie obiecał dać11. Życie potwierdziło mądrość Salomona. Nebukadnezar, król babiloński, miał sen o posągu z czterech różnych metali i stopach częściowo z gliny. W wyjaśnieniu proroka Daniela sen oznaczał pojawienie się kolejnych światowych imperiów aż do czasów Królestwa Bożego12. Józefowi, mężowi Marii, we śnie ukazał się anioł Pana i zakazał odprawiania ciężarnej Marii oraz zapowiedział narodzenie się Jezusa13. I we śnie anioł nakazał mu ucieczkę z rodziną do Egiptu, a potem — też we śnie — powrót14. Według Księgi Hioba sny to jedne ze sposobów przemawiania Boga do ludzi. „Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega, aby odwieść człowieka od złego czynu”15.

Sny od Boga dziś

Sam nigdy nie miałem takiego snu, ale zapytałem znajomych, czy mieli. Osoba bliska wyznała mi, że wierzy w sny, choć ma je sporadycznie. Ale ilekroć ma, zawsze coś oznaczają i się sprawdzają. Raz została okradziona przez znajomą, ale nie wiedziała, że to ona była złodziejką. Aż miała sen, a w nim widziała ową kobietę, leżącą z pieniędzmi na twarzy. Opowiadała swój sen znajomym, również tej złodziejce, a ona zaczęła się tym denerwować, aż w końcu się przyznała do kradzieży.

Inna osoba napisała mi, że na długo przed nawróceniem śniło się jej, że przez szczelinę w płocie cmentarza chciała zobaczyć grób taty, ale gdy spojrzała, zobaczyła przepiękną światłość, jakby słońce dużo jaśniej świeciło, i w tej światłości zamiast grobów zobaczyła łąkę z piękną zieloną trawą. Była wtedy jeszcze daleko od Boga, ale długie lata marzyła o tamtym pokoju, jaki ogarnął jej serce, gdy we śnie oglądała przez szczelinę tamten świat. Pragnęła się znaleźć na tamtej łące. Według niej to był sen nie z tego świata.

Komuś innemu śniło się, że siedział przy stole w pobliżu okna. Był wieczór, bo na stole świeciła lampka. Czytał coś. Przy stole siedział ktoś jeszcze. Nagle zaczął słyszeć narastające dźwięki dzwonów, trąb, ogólnie duży hałas, ale przyjemny dla ucha… Spojrzał w stronę okna i wtedy rozbłysło silne światło, a on został porwany ze swego miejsca i poczuł, że się unosi, gdzieś na zewnątrz, że leci. Nikogo nie widział w tym świetle, ale zawołał: Jezu Chryste! I się w tym momencie się obudził. To było ćwierć wieku temu, ale był już dorosłym człowiekiem i nigdy od tamtej pory nie przeżył tak realnego snu.

Może nie mieliśmy jeszcze żadnego snu od Boga? Może mieliśmy, ale ich nie dostrzegliśmy lub nie doceniliśmy, nie szukaliśmy wyjaśnienia? A może niepotrzebne nam sny, gdy mamy w zasięgu ręki Biblię, w której możemy szukać pocieszenia i rozwiązań, i podpowiedzi, i proroctw? Prowadzenie przez sny może się nam przytrafić, ale nie może być zamiennikiem dla codziennego prowadzenia nas przez Słowo Boże objawione w Biblii. Wspomniani bohaterowie biblijni doświadczali takich snów może raz, dwa czy trzy razy w życiu. Ale byli na to otwarci. Nie pozwólmy sobie wmówić, że dziś Bóg już tak nie działa, że sny to tylko sygnały naszej podświadomości czy tylko nasza wyobraźnia. Bo jeśli na to sobie pozwolimy, to może nas ominąć jedyne w swoim rodzaju doświadczenie bezpośredniego kontaktu z Bogiem. 

Andrzej Siciński

1 Franciszek Kniazinin, Balon, czyli Wieczory puławskie, pieśń druga, X, w. 1-6. 2 Zob. Rdz 40,8; por. Rdz 41,16. 3 Zob. Dn 7,1-28. 4 Zob. Dn 2,19. 5 Zob. Iz 30,21. 6 Zob. Rdz 15,12 i n. 7 Zob. Rdz 28,10-15; J 1,51. 8 Rdz 31,1-12. 9 Zob. Rdz 41,1-7. 10 Zob. Sdz 7,13. 11 Zob. 1 Krl 3,5-15. 12 Zob. Dn 2,22.28.47. 13 Zob. Mt 1,20-24. 14 Zob. Mt 2,13.19-20. 15 Hi 33,14-17.