Odporności nie poprawimy z dnia na dzień, ale wprowadzając kilka zmian w odżywianiu i stylu życia, będziemy lepiej przygotowani do walki z wirusami. Niewykluczone, że epidemie staną się naszą codziennością.
Na oficjalnej stronie internetowej Polskiej Akademii Nauk ukazały się zalecenia immunologów związane z epidemią wywołaną wirusem SARS-CoV-2, dotyczące diety wspierającej układ odpornościowy. Naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zalecają przejście na dietę roślinną, a w szczególności unikanie konsumpcji surowego mięsa i mleka. Zalecenia takie od 150 lat popularyzuje Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, który — za Pismem Świętym — widzi ścisły związek między zdrowiem duchowym a psychofizycznym. W latach 60. XIX wieku, gdy medycyna pozostawała wciąż w średniowiecznych schematach, Kościół propagował dietę opartą na nieprzetworzonych produktach roślinnych, uczył, czym zastąpić mięso i nabiał, wskazywał na konieczność wykluczenia cukru, alkoholu, tytoniu, kofeiny. Te właśnie dietetyczne zalecenia są od dłuższego czasu w centrum zainteresowania nauki, która potwierdza ich zasadność, a w dobie pandemii są szczególnie cenną bronią w walce z koronawirusem.
Siedem złotych zasad
Po pierwsze, codziennie spożywaj dużo warzyw, najlepiej surowych, w tym szczególnie zielonolistnych i kapustnych. Ale nie zapominaj też o kolorowych jarzynach, pamiętając o zasadzie różnorodności w diecie. Bardzo cenne dla naszej odporności są świeżo wyciskane zielone soki warzywne. Włącz do diety owoce, przede wszystkim jagodowe. Obie grupy pokarmów — warzywa i owoce — dostarczą twoim komórkom niezbędnych witamin i pierwiastków, a także cennych fitozwiązków o właściwościach leczniczych. Mięso i nabiał, skażone hormonami i antybiotykami, zastąp warzywami strączkowymi, orzechami i pestkami — to doskonałe źródła białka i zdrowych tłuszczów.
Po drugie, unikaj przetworzonej żywności, tłuszczów trans i rafinowanych olejów. Zamiast nich używaj oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia i surowego oleju kokosowego. Węglowodany rafinowane zastąp nieoczyszczonymi (mąka, chleb, makarony — razowe). Odstaw cukier (nie ma znaczenia, czy biały czy brązowy, surowy czy rafinowany, trzcinowy czy buraczany) — on powoduje, że twoje komórki odpornościowe zachowują się jak pijane i nie są w stanie skutecznie zwalczać patogenów wnikających do organizmu. W zamian używaj stewii, ksylitolu, erytrytolu, surowego organicznego miodu. Unikaj używek: tytoniu, alkoholu, kofeiny i innych środków pobudzających.
Po trzecie, zadbaj o swój mikrobiom. Włącz do diety żywność probiotyczną — kiszone warzywa, a także prebiotyczną, czyli odżywiającą twoje dobre bakterie: np. mało dojrzałe banany, bataty, strączki, pełne ziarna zbóż i ich trawy, warzywa cebulowe i liściaste, cykorię, topinambur, szparagi, karczochy.
Po czwarte, ruszaj się. Najlepiej poćwicz na świeżym powietrzu. Jak najwięcej korzystaj ze słońca — zabija patogeny i wyzwala w twoim organizmie witaminę D, największego sprzymierzeńca silnego układu odpornościowego.
Po piąte, dobrze się wyśpij. Idź spać jak najwcześniej (koniecznie przed godziną 23) i śpij 7-8 godzin. W nocy twój organizm się regeneruje i nabiera sił.
Po szóste, zadbaj o swoją psychikę. Kontroluj stres poprzez pozytywne myślenie i dbanie o innych. Unikaj szumu koronawirusowego, nie pozwól strachowi kontrolować twoich emocji. Pielęgnuj wiarę, poczucie wdzięczności i pomagaj ludziom w potrzebie. W ten sposób wzmocnisz dobre hormony, zaprogramujesz komórki na dłuższe życie, zbudujesz nowe silne ścieżki neuronowe, zmniejszysz liczbę wolnych rodników i wzmocnisz układ odpornościowy.
Po siódme, każdy gorący prysznic kończ krótkim zimnym — to doskonale wzmacnia odporność.
Suplementacja
Choć budowanie odporności to proces, można go wzmocnić, włączając suplementy dobrej jakości o wykazanej klinicznej skuteczności. Adwentystyczny promotor zdrowego stylu życia i specjalista zdrowia publicznego Sławomir Gromadzki publikuje na swej stronie www.fullhealthsecrets.com listę składników, które warto dodatkowo włączyć do swego menu.
Przede wszystkim zadbaj o witaminę D3. Nawet 90 proc. Polaków ma niedobry tej witaminy — szczególnie po okresie zimowym, gdy w naszej szerokości geograficznej mamy deficyt promieni UVB. Tymczasem witamina D jest najsilniejszym stymulantem układu odpornościowego. Jeśli masz jej niedobór, twój układ odpornościowy jest słaby i nie będzie w stanie poradzić sobie z koronawirusem. Gromadzki zaleca zapobiegawczo od 3000 IU do 5000 IU D3 dziennie po śniadaniu.
Żeby witamina D3 pozostała aktywna, potrzebuje magnezu, najlepiej w postaci cytrynianu lub innej dobrze wchłanialnej — 150-200 mg dwa razy dziennie. Magnezu brakuje większości z nas z uwagi na zubożenie gleby i inne czynniki, a ten pierwiastek również odgrywa ważną rolę w utrzymaniu silnego układu odpornościowego.
Kolejne niezbędne dla silnej odporności minerały to cynk (15-30 mg dziennie) i selen (50-200 mcg dziennie).
Kluczowa dla zdrowia jest witamina C. To kolejny składnik, w który uboga jest żywność. Gromadzki zaleca od 500 do 1500 mg dwa do trzech razy dziennie z posiłkami, choć są naukowcy, którzy przesuwają górną granicę jeszcze wyżej. Podkreśla, że tylko wysokie dawki witaminy C pomagają hamować aktywność wirusową i są bardziej skuteczne w promowaniu silnej odporności. Według niektórych źródeł Chiny z powodzeniem stosowały profilaktycznie 6-12 gramów dziennie (lub 100 mg/kg) doustnej witaminy C.
Chińczycy zalecali również probiotyki w ramach zapobiegania COVID-19. Niektóre szczepy wykazały nawet bezpośredni hamujący wpływ na koronawirusa. Są to Lactobacillus gasseri (wydaje się być najważniejszym szczepem przeciwko koronawirusowi), Streptococcus thermophilus i Lactobacillus rhamnosus. Według naukowców z Centrum Medycznego Uniwersytetu Ewha Womans w Korei Południowej bakterie probiotyczne Lactobacillus gasseriekstrahowane ze sfermentowanej jagody rokitnika hamują aktywację puryn, źródła energii niezbędnego do mutacji koronawirusa.
Witamina B12 to kolejny przykład powszechnego niedoboru — nie tylko wśród osób starszych i wegan, ale także osób jedzących mięso. Niedobór B12 prowadzi do niskiej liczby krwinek białych i obniżonej odporności. Najlepiej przyjmować tę witaminę w postaci metylokobalaminy pod język po śniadaniu.
Warto dodatkowo zadbać o przeciwutleniacze. Wśród nich najważniejsze wydają się być ekstrakt z kory francuskiej sosny morskiej (pycnogenol bogaty w proantocyjanidy) i aminokwas L-cysteina (lub NAC), który podnosi poziom glutationu — najważniejszego antyoksydantu i naturalnego detoksykanta występującego w każdej komórce organizmu.
Propolis jest ceniony ze względu na swoje udowodnione właściwości przeciwzapalne, przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne Może zapobiegać typowym chorobom układu oddechowego, takim jak grypa lub przeziębienie, i skracać czas ich trwania. Propolis poprawia komórkową odpowiedź immunologiczną poprzez m.in. aktywację produkcji cytokin.
Wyciąg z korzenia traganka (astragalus) wzmacnia układ odpornościowy i siły witalne. To zioło adaptogenne znane jest z obniżania nadmiernego poziomu kortyzolu (hormonu stresu) i zmniejszania skutków przewlekłego stresu. Zawiera ponad 230 substancji aktywnych, w tym saponiny trójterpenowe, flawonoidy i polisacharydy. Aktywuje makrofagi, fagocyty i komórki NK do walki z intruzami, w tym wirusami. Wykazuje właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.
Warto też polecić dwa organiczne oleje tłoczone na zimno — olej z czarnuszki i olej z Neem, ponieważ oba wykazują silne właściwości przeciwwirusowe.
Katarzyna Lewkowicz-Siejka