Czy można zaufać Biblii?

1819

Gdyby oceniać Pismo Święte według współczesnych standardów, to trzeba by je uznać za dzieło tasiemcowate, rozwlekle, miejscami napisane bez ładu i składu. Taka ocena byłaby jednak poważnym błędem.

— Moim zdaniem Biblię napisali ludzie — powiedział mi kiedyś pewien mężczyzna — tak jak każdą inną książkę.

— Prawie całkowicie się z tobą zgadzam — odparłam.

Zdziwił się.

— Biblia nie mówi niczego innego — ciągnęłam. — Czytamy w niej, że stworzyli ją „ludzie Boży”1. Szkoda, że ktoś próbował ci nakłaść do głowy, że w takiej postaci, jaką dziś znamy, spadła nam z nieba. Wielu pisarzy biblijnych nawet się nam przedstawia, ba, niektórzy opisują proces spisywania Słowa Bożego.

Jeśli mielibyśmy oceniać Pismo Święte według standardów stosowanych do współczesnych bestselerów, to trzeba by je uznać za tasiemcowate, rozwlekle dzieło, miejscami napisane bez ładu i składu. Nie znajdziemy w niej pojedynczego wątku, za którym można by z łatwością podążać. Biblia składa się ze skreślonych przez kilkudziesięciu autorów sześćdziesięciu sześciu odrębnych dokumentów; niektóre ciągną się przez wiele rozdziałów, inne zajmują niecałą stronę.

Mamy tu ponadto zlepek przeróżnych stylów: poezję, historię, aforyzmy, przypowieści, prywatne listy, proroctwa, zawiłe wywody teologiczne, genealogie, a nawet fantastyczne, metaforyczne fragmenty zwane apokaliptyką. Nie wszystkie partie Biblii czyta się łatwo. Toteż nic dziwnego, że kiedy rozmawia się z ludźmi, którzy uwielbiają tę księgę, przeważnie mówią o jej studiowaniu, a nie zwyczajnym czytaniu, tak jakby była powieścią, która świeżo zawędrowała na półki księgarskie.

Biblia powstawała w czasach, kiedy nie istniały maszyny do pisania, maszyny drukarskie ani kserografy. Niektóre jej części dyktowano skrybom, inne w formie ustnej przechodziły z pokolenia na pokolenie. Na pergamin przelewano ją przy pomocy gęsiego pióra w trzech językach: greckim, hebrajskim i aramejskim, a następnie setki razy stale i wciąż ręcznie przepisywano. Kiedy języki, w których pierwotnie powstała, wyszły z codziennego użytku, przełożono ją na setki nowszych języków.

Zachodzi pytanie, czy można wierzyć księdze o takim rodowodzie. Moim zdaniem tak, na co przedstawiam poniżej następujące argumenty.

Chociaż napisały ją istoty ludzkie, nie powstawała — wbrew temu, co powiedział mój znajomy — „tak jak każda inna książka”. Apostoł Piotr wyraźnie stwierdził, że święci ludzie Boży mówili i pisali „kierowani Duchem Świętym”2. Byli pisarzami, ale nie od nich pochodziły idee, które przelewali na pergamin. Przyjrzyjmy się bliżej, a zobaczymy ślady boskiego natchnienia.

Adres gettysburski Abrahama Lincolna to chyba najsłynniejsze przemówienie w dziejach Stanów Zjednoczonych. Przemowę spisało kilka osób, które były przy jej wygłoszeniu, a potem przepisał ją parę razy sam autor. Obecnie istnieje kilka rękopisów tego orędzia, ale wszystkie się między sobą różnią, toteż niepodobna dokładnie ustalić, co tak naprawdę 19 listopada 1863 roku Lincoln powiedział pod Gettysburgiem w Pensylwanii.

Rękopisy zawierają błędy, nawet rękopisy dwuminutowego przemówienia sprzed stu pięćdziesięciu lat. O dziwo, Biblia jednak jest dokładna, chociaż kolejni autorzy dokładali coraz to więcej na przestrzeni trzech tysięcy lat.

Jak możemy ocenić dokładność Biblii?


Wewnętrzna spójność Biblii


Bóg opisany w pierwszych rozdziałach Biblii pozostaje taki sam aż do samego jej końca. Boży związek z ludzkością rozwija się z biegiem czasu, ale zawsze według stałych boskich zasad.

Dobrym przykładem jest plan zbawienia. Na początku Starego Testamentu wydaje się, że Bóg oferuje zbawienie jedynie garstce szczególnego ludu – Żydom3. Niemniej jednak w miarę lektury wyjaśnia się, że Bóg chciałby, aby przyszli do niego wszyscy ludzie z każdego zakątka kuli ziemskiej4. Jezus przychodzi na ziemię w narodzie żydowskim, ale swoimi naukami i stosunkami z ludźmi spoza tej nacji unaocznia, że wrota zbawienia są otwarte dla każdego narodu, szczepu, języka i ludu5. Apostoł Paweł kończy swoją argumentację, zgadzając się co do tego, że Bóg zbawia Izraela6, ale Izraelitów utożsamia ze wszystkimi, którzy przyjmują Mesjasza, Jezusa Chrystusa7.

Co zatem nieuważnemu czytelnikowi może się jawić jako sprzeczność dotycząca tego, kto i w jaki sposób zostaje zbawiony, dla czytelnika bacznego stanowi ciągłość planu Bożego.


Archeologia


Biblia przedstawia również spójnie historię, o której zaświadczają archeologia i starożytne inskrypcje. W Starym Testamencie często wymienia się plemię Hetytów8. Aż do 1940 roku, kiedy to archeolog Hugo Winckler, prowadzący wykopaliska w Boğazkale na terenie dzisiejszej Turcji, odnalazł tysiące wytworów hetyckiej kultury. Nie istniały żadne pozabiblijne źródła świadczące o istnieniu tego ludu. Podobnie przez wiele lat negowano istnienie Sodomy i Gomory9, uważając je za mityczne miasta, dopóki wykopaliska archeologiczne prowadzone nad Morzem Martwym nie odsłoniły ruin pasujących do biblijnego opisu, łącznie z warstwą popiołu pokrywającą się ze sprawozdaniem biblijnym na temat zniszczenia obu miast.

Inskrypcje odkryte przez archeologów dowiodły istnienia króla Dawida i Poncjusza Piłata, a także uprowadzenia Żydów do niewoli babilońskiej i upadku murów Jerycha. Aż o siedemdziesięciu pięciu postaciach z kart Pisma Świętego wspominają także źródła pozabiblijne.


Biblijne przepowiednie


W Księdze Daniela natrafiamy na zagadkowy fragment mówiący o wydarzeniu mającym nastąpić w środku 70. tygodnia, po tym jak wyjdzie nakaz, „aby przywrócić i odbudować Jerozolimę”. Wówczas — czytamy — „ustanie ofiara krwawa i ofiara pokarmów”10.

Na szczęście, data początkowa tego proroctwa nie stanowi zagadki. Dekret pozwalający Żydom wrócić do Palestyny w celu odbudowania ich stolicy król Artakserkses wydał w roku 457 p.n.e. Jeśli zastosujemy biblijną zasadę, zgodnie z którą w proroctwie dzień symbolizuje niekiedy rok11, wówczas 70 tygodni należy interpretować jako 490 lat. Jeśli 490 lat policzymy od roku 457 p.n.e., dojdziemy — pamiętając, że rok zerowy pomiędzy erami nie istnieje — do roku 34 n.e. Ponieważ przepowiedziane wydarzenie miało nastąpić w połowie ostatniego tygodnia, musimy się cofnąć o trzy i pół roku, co daje nam 31 rok n.e., czyli datę śmierci i zmartwychwstania Jezusa.

Proroctwo Daniela okazało się bezbłędne – w chwili śmierci Jezusa wszystkie składane w świątyni ofiary przestały mieć jakąkolwiek wartość, ponieważ to Jezus był „Barankiem Bożym”, który oddał życie, gładząc grzechy świata12. Żadna ofiara nie była już więcej potrzebna.

Chociaż nie wiemy, na ile sam Daniel rozumiał ów proroczy okres, dokładność takowego z perspektywy dzisiejszych czasów jest czymś zdumiewającym.


Nieskażona przez wieki


W 1947 roku beduiński chłopiec dostał się do jaskini nad Morzem Martwym i odkrył setki zapieczętowanych w dzbanach manuskryptów. Były to najstarsze odpisy Starego Testamentu, jakie kiedykolwiek znaleziono w dziejach. Naukowcy byli zarówno podekscytowani odkryciem, jak i pełni obaw. Co jeśli świeżo odnalezione starsze manuskrypty dowiodą braku dokładności rękopisów późniejszych (na których przez wieki opierali się i żydzi, i chrześcijanie)?

Obawy były bezpodstawne. Zwoje znad Morza Martwego okazały się najlepszym możliwym dowodem tego, że Bóg czuwał nad Biblią nie tylko podczas jej pisania, ale i później. Choć bowiem odnalezione zwoje różnią się w paru miejscach od młodszych rękopisów, to jednak żadna z tych drobnych różnic nie dotyczy żadnej zasadniczej nauki biblijnej. Dzięki pobożnym uczonym, którzy szanowali tekst biblijny. Pismo Święte przetrwało niezliczone pokolenia, kiedy sporządzano ręcznie jego odpisy.


Powód do wierzenia


Zatwardziałych niedowiarków nie przekona jednak nawet i to. Bo rzeczywiście — my, chrześcijanie, wierzymy Biblii nie z powodu jej wiarygodności historycznej i archeologicznej, lecz dlatego, że odkryliśmy, iż zawiera ona prawdę o Bogu mogącym zmienić nasze życie. „Twoje słowo jest lampą dla moich stóp — pisał Dawid — i światłem na mojej ścieżce”13. Ze słowami psalmisty zgadzają się dziś miliardy chrześcijan.

Biblia mówi nam, w jaki sposób i w jakim celu zostaliśmy stworzeni14. Co więcej, ukazuje zasadniczą skazę ludzkiego charakteru, która zgubiła naszych prarodziców i gubi również nas15. Bóg podaje nam w Piśmie Świętym receptę na szczęście. Zapisane na jego kartach zasady, którymi mamy się kierować, zwane dziesięciorgiem przykazań, nadal stanowią podstawę większości systemów prawnych na kuli ziemskiej16.

Jezus objawił nauki biblijne w prawdziwej Istocie Ludzkiej. „Słowo stało się ciałem — pisał apostoł Jan — i zamieszkało wśród nas”17. Dziesięcioro przykazań mówiło nam, czego nie mamy czynić. Jezus zademonstrował, co czynić mamy — jak mamy troszczyć się o siebie nawzajem oraz jak żyć w miłości i pokoju. Osiem błogosławieństw, Chrystusowy manifest Królestwa Niebieskiego, pomaga nam dostrzec, że szczęście bierze się z samopoświęcenia, a nie samowywyższenia.

Jezus ofiarował zbawienie każdemu. Jak poważnie do tego podchodził, dowiódł, ponosząc męczeńską śmierć18. Nie mniej ważne jest to, że pokazał, iż Jego Ojciec jest na tyle potężny, by uczynić, co obiecał, czyli wzbudzić Go z martwych do pełnowartościowego, aktywnego życia 19.

Jezus zapowiedział nam także, że naznaczona cierpieniem historia naszej planety dobiegnie kiedyś końca20. Obiecał ponadto, że powróci, aby wybawić tych, którzy go miłują21. Bóg zostawił odkodowany zarys tych wydarzeń w proroczej Księdze Daniela i Księdze Apokalipsy.

Nie – historia, archeologia, proroctwa i nieskażoność treści nie udowodnią ci, drogi Czytelniku, że Biblia to Słowo Boże, w taki sam sposób, jak naukowiec może udowodnić, że twój organizm składa się z komórek. Z tego, że Pismu Świętemu można zaufać, zdasz sobie sprawę wtedy, gdy przekonasz się, że jego słowa zmieniają twoje życie.

To księga, którą możesz naprawdę zrozumieć tylko wówczas, gdy zapoznasz się z jej Autorem.

Loren Seibold

1 2 P 1,21. O ile nie zaznaczono inaczej, cytaty biblijne pochodzą z Biblii warszawskiej. 2 2 P 1,21 Biblia Tysiąclecia. 3 Zob. Wj 19,5. 4 Zob. Iz 2,2-3; Jr 3,17. 5 Zob. Łk 2,14.30; 3,16; 24,47. 6 Zob. Rz 11,26. 7 Zob. Ga 3,29. 8 Zob. Rdz 10,15; 23,3-10. 9 Zob. Rdz 19,1-28. 10 Dn 9,25-27 Biblia poznańska. 11 Zob. Ez 4,5-6. 12 Zob. J 1,29; Hbr 10,14. 13 Ps 119,105. 14 Zob. Rdz 1,26. 15 Zob. Rdz 3,1-15. 16 Zob. Wj 20,3-17. 17 J 1,14. 18 Zob. J 3,16. 19 Zob. l Kor 1,22. 20 Zob. 2 P 3,12. 21 Zob. J 14,1-3.

[Przedruk z „Signs of the Times” 5/2011 w tłum. Pawła Jarosława Kamińskiego]

 

Chociaż Biblię napisały istoty ludzkie, nie powstawała ona tak jak każda inna książka. Apostoł Piotr wyraźnie stwierdził, że święci ludzie Boży mówili i pisali kierowani Duchem Świętym
Odkrycia archeologów dowiodły istnienia króla Dawida, Poncjusza Piłata, uprowadzenia Żydów do niewoli babilońskiej i upadku murów Jerycha. Aż o 75 postaciach biblijnych wspominają źródła pozabiblijne