Nowe święto religijne w Polsce?

1399

Sejm ma się wkrótce zająć projektem ustawy ustanawiającej dzień 14 kwietnia Świętem Chrztu Polski. Ma ono upamiętniać faktyczny początek polskiej państwowości i nie być dniem wolnym od pracy.

Pod projektem podpisali się posłowie PIS, Kukiz’15 i PSL. Uznaje się w nim, że chrzest Polski z 966 roku był kluczowym wydarzeniem w dziejach naszego narodu, gdyż miał wymiar nie tylko religijny, ale również strategiczny i polityczny, przez co wprowadził nas do rodziny narodów europejskich i kręgu cywilizacji Zachodniej Europy. I dlatego należy go upamiętnić świętem1.

  • Nienawidzę waszych świąt, gardzę nimi, i nie podobają mi się wasze uroczystości świąteczne. Nawet gdy mi składacie ofiary całopalne i ofiary z pokarmów, nie mam w nich upodobania (…). Niech raczej prawo tryska jak woda, a sprawiedliwość jak potok nie wysychający! — prorok Amos2.

Religijność w Polsce w liczbach


Prestiżowy instytut badawczy Pew Research Center z USA opublikował niedawno wyniki prowadzonych przez osiem lat badań nad religijnością na świecie. Ankieterzy pytali ludzi, czy wierzą, czy modlą się codziennie, czy uczestniczą w obrzędach religijnych przynajmniej raz w tygodniu i czy wiara jest dla nich ważna w życiu. Odpowiedzi pogrupowano według wieku odpowiadających – młodzi, czyli do 40. roku życia, i starsi. Różnicę w religijności obu grup nazwano luką pokoleniową. Z badań wynika, że luka ta w Polsce jest szczególnie duża, co może oznaczać początek końca „masowej religijności” w naszym kraju.

W Polsce przepytano ok. 1500 osób. 93 proc. zadeklarowało się jako wierzący. 42 proc. przyznało, że przynajmniej raz w tygodniu uczestniczy w obrzędach religijnych. 29 proc. przyznało się do codziennej modlitwy, a dla 30 proc. religia jest bardzo ważna. Jeśli chodzi o przynależność do religii luka pokoleniowa w Polsce wynosi 6 punktów proc. – przynależność tę deklaruje 89 proc. młodszych i 95 proc. starszych Polaków. W cotygodniowych mszach bierze udział 26 proc. młodych i 55 proc. starszych. Tu luka pokoleniowa to 29 punktów proc. i jest największa na świecie. Na pytanie o ważność religii w życiu tylko 16 proc. ankietowanych młodych Polaków deklaruje, że jest dla nich bardzo ważna. W przypadku starszych to 40 proc. Luka wynosi tu 24 punkty proc. Codzienną modlitwę w Polsce deklaruje 39 proc. osób starszych i zaledwie 14 proc. młodszych. Luka to aż 25 punktów proc.

Ks. Michał Boniecki z „Tygodnika Powszechnego”, komentując wyniki tych badań, stwierdził, że musimy liczyć się z możliwą sekularyzacją w naszym kraju. Natomiast w ocenie prof. Józefa Baniaka zajmującego się religijnością Polaków młodzi chcą zmian w Kościele i przejścia od „metodyki lęku i straszenia do metodyki nadziei i miłosierdzia”. W ocenie komentatorów, badania Pew dowodzą, że w Polsce religijność młodszego i starszego pokolenia jest diametralnie różna, a wiara powierzchowna, stąd deklarowany wysoki poziom utożsamiania się z wiarą, a niski poziom praktyk religijnych. Oznacza to, że dawne metody ewangelizacji się zużyły i trzeba szukać nowych dróg docierania do ludzi z ewangelią3.

  • Jak zachowa młodzieniec w czystości życie swoje? Gdy przestrzegać będzie słów twoich. Z całego serca szukam ciebie, nie daj mi zboczyć od przykazań twoich! W sercu moim przechowuję słowo twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie – psalmista Dawid4.

Niemcy: duży spadek liczby wiernych


Kościoły rzymskokatolicki i ewangelicki straciły w 2017 roku w Niemczech ok. 660 tys. członków. Straty wynikają zarówno z przyczyn demograficznych, jak i formalnych wystąpień z tych Kościołów.

Ewangelików ubyło więcej, bo ok. 390 tys. wiernych – liczba ta wynika z sumy zgonów i wystąpień pomniejszonej o liczbę wstąpień i chrztów. Aż 200 tys. wystąpiło z Kościoła, tj. 10 tys. więcej niż w roku 2016. Katolików ubyło 270 tys., wystąpiło – 167 tys. osób.

Andreas Püttmann, socjolog religii, w rozmowie z Niemiecką Agencją Prasową (DPA) stwierdził: „Tutaj mniej chodzi o demografię, ale o fakt, że przekazywanie wiary w rodzinach, parafiach i szkołach nie funkcjonuje prawidłowo. To również nie jest kwestia tego, że Kościoły przedstawiają złą ofertę, a o rozwój społeczeństwa w takim, a nie innym kierunku, którego Kościoły nie są w stanie zatrzymać: rosnący dobrobyt, indywidualizacja, urbanizacja, alternatywne możliwości spędzania czasu wolnego, mobilność”5.

  • A czyżby Bóg nie wziął w obronę swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy (…)? Powiadam wam, że szybko weźmie ich w obronę. Tylko czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? — Jezus Chrustus6.

Oprac. Jacek Turecki

1 Zob. https://www.tvp.info [dostęp: 26.07.2018]. 2 Am 5,21-22.24. 3 Zob. https://wiadomosci.onet.pl [dostęp: 27.07.2018]. 4 Ps 119,9-11. 5 Zob. http://www.ekumenizm.pl [dostęp: 27.07.2018]. 6 Łk 18,7-8.