Klocki lego i życie

1895
Klocki Lego i Życie

Trudne doświadczenia często można zrozumieć, patrząc z perspektywy czasu, gdy widać już cały obraz.

Porządkując rodzinne pamiątki, znalazłem dwa kartonowe opakowania. Dźwięk który dobiegał z pudełek nie wskazywał na to, że znajduje się w nich to, co napisane było na kartonie. Przypominał jednak dźwięk, który pamiętam z dzieciństwa, a który od kilku lat dobiega do mnie z pokoju moich dzieci. Po otwarciu pudełek zobaczyłem klocki lego. Zapomniane, przeleżały tam ponad dwie dekady. Kolorowe, drobne przedmioty z mojego dzieciństwa przywiały wspomnienia o godzinach, jakie poświęciłem na tworzenie z nich rozmaitych budowli. Samochody, samoloty, okręty. Ograniczała mnie tylko wyobraźnia. Niektóre klocki dalej były złożone dokładnie tak, jak je zostawiłem 20 lat temu.


Zagmatwane życie Józefa


Jedną z najbardziej fascynujących historii biblijnych jest historia Józefa. Jako młody chłopak zostaje sprzedany przez swoich braci. Następnie trafia do Egiptu, gdzie jego historia przybiera jeszcze bardziej niesamowity obrót — w niedługim czasie staje się zarządcą majątku Potyfara, przełożonego straży przybocznej faraona. Nie dając się jednak uwieść jego żonie, trafia do więzienia. „Ale Pan był z Józefem i sprawił, że zjednał sobie przychylność i zapewnił sobie życzliwość przełożonego więzienia. Toteż przełożony więzienia powierzył Józefowi nadzór nad wszystkimi więźniami, którzy byli w więzieniu. Wszystko, co tam się działo, działo się pod jego nadzorem. Przełożony więzienia nie musiał doglądać tego, co powierzył Józefowi, gdyż Pan był z nim i sprawił, że szczęściło mu się we wszystkim, cokolwiek czynił”1. Znany z umiejętności wykładania snów Józef trafia przed oblicze faraona, który ostatecznie mianuje go zarządcą całego Egiptu.

Ale ta historia tutaj się nie kończy. Józef zgromadził podczas siedmiu lat dobrych zbiorów znaczne zapasy zboża, które później sprzedawał w latach głodu. Głód zmusił też jego ojca Jakuba do wysłania do Egiptu swoich dziesięciu synów — którzy wcześniej sprzedali tam młodego Józefa — w celu nabycia zboża. Początkowo nie poznali Józefa, a on oskarżył ich o szpiegostwo i uwięził jednego z nich — Symeona. Jednak przy drugiej wizycie „Józef dał się poznać braciom swoim”2. Następnie sprowadził ojca i całą rodzinę do Egiptu.

Życie Józefa to jedna z bardziej zagmatwanych historii biblijnych. Z jednej strony widzimy doświadczonego przez życie człowieka, który miałby wszelkie prawo odpowiedzieć złością na niesprawiedliwość, która go spotkała. Z drugiej jednak strony widzimy kogoś, kto wobec życiowych policzków pozostaje pokorny i niewzruszony.

Dlaczego czytamy o tym, że „Bóg był z Józefem”? Dlaczego Stworzyciel wszechświata nie zdecydował się „przenieść” swojego błogosławieństwa na kogoś innego?


Zrozumieć zdarzenia


Bóg zna każde serce. On już na samym początku naszego życia wie, jakie okoliczności sprawią, że nasz charakter i czyny będą odbijać Jego chwałę. Bóg wie, jakimi drogami sprowadzić każdego człowieka do niebiańskiego domu. Dlatego, aby lepiej zrozumieć historię Józefa, powinniśmy zwrócić uwagę nie tylko na niego samego, ale także na jego otoczenie — dom Potyfara, więzienie i pałac faraona. Na to, jaki wpływ na dane środowisko wywierała postawa Józefa w danej sytuacji. Czy z nami nie bywa podobnie?

Analizując nasze życiowe doświadczenia, nie powinniśmy wykluczać tego, że to, co nas dzisiaj spotyka, może być częścią doświadczenia drugiego człowieka. Nasza postawa może komuś pomóc bądź kogoś zniechęcić. Możemy coś zbudować albo zniszczyć. Jednak nieważne, jak bardzo nasze życie może być dzisiaj skomplikowane — polegając na Bogu, możemy liczyć na to, że wszystko obróci się ku dobremu.

Nasze życie składa się z małych części. Drobne epizody niekiedy decydują o tym, kim jesteśmy. Niektóre są kolorowe i radosne. Przypomniane powodują uśmiech i przypływ szczęścia. Inne są ponure, szare bądź czarne — doświadczenia, o których wolelibyśmy zapomnieć. Jednak to od nas w dużej mierze zależy, jak dzisiaj wygląda nasze życie. Jak zinterpretujemy dane wydarzenie?

Budując z klocków lego, czasami trzeba użyć także ciemniejszych klocków. Wiemy, że są nam potrzebne, dopiero kiedy patrzymy na gotowy, zbudowany przedmiot. Podobnie w życiu. Nie rozumiemy w danej chwili, dlaczego przytrafia nam się takie czy inne trudne doświadczenie. Dopiero patrząc na nasze życie z pewnej perspektywy — być może po jakimś czasie — dostrzegamy pełen obraz. Widzimy, że wszystko układa się w jedną, logiczną całość.

Być może nie podoba ci się miejsce, w którym dzisiaj się znajdujesz. Jednak wszystko może się odmienić. Zupełnie tak jak w zabawie klockami lego. Wystarczy rozłożyć bezkształtną bryłę i zacząć budować to, co naprawdę chcesz widzieć. Wystarczy, że spojrzysz na swoje życie z pewnej odległości. Tak jak patrzy Bóg. Nawet jeżeli nie wszystko będziesz rozumieć, polegaj na Tym, który wie lepiej. On posiada instrukcje budowy wszystkiego, czego potrzebujesz. „Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was — mówi Pan — myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją”3. 

Daniel Kluska

1 Rdz 39, 21-23. 2 Rdz 45,3. 3 Jr 29,11.