Woda zdrowia ci doda

2763

Jeśli ktoś powie ci, że masz wodę zamiast mózgu, podziękuj mu za komplement. A zwrot „intelektualna posucha” ma więcej z prawdy niż z metafory. Bo brak wody może stłumić zdolności twórcze. To nie jedyne zagrożenie.

Żaden czynnik — oprócz powietrza — nie jest tak istotny dla naszego zdrowia jak woda. Nasze ciało zawiera aż 60 proc. wody. 72-kilogramowy mężczyzna nosi w sobie około 45 litrów wody. U kobiet, z powodu większej ilości tłuszczu w ciele, udział procentowy wody jest nieco mniejszy. Ciało noworodka zawiera 75 proc. wody, a embrion ludzki prawie 98 proc. Gdybyśmy nie mieli nerek, które potrafią oszczędzać wodę, musielibyśmy codziennie wypijać około 800 szklanek wody! Utrata 20 proc. zasobów wody kończy się śmiercią.


Gdy brakuje wody


Każdy narząd, układ oraz każda tkanka działają w płynnym środowisku. Nasze mięśnie to w 75 proc. woda. Mózg zawiera jej do 85 proc. Woda stanowi ponad połowę masy kości. We krwi jest jej 93 proc.

Woda jest niezbędna do zachowania odpowiedniej objętości i ciśnienia krwi. Jako główny składnik krwi transportuje niezbędne składniki odżywcze i tlen do wszystkich komórek ciała. Od jej zasobów we krwi zależy zdolność organizmu do zwalczania infekcji. Niedostateczne zaopatrzenie w wodę może być powodem zakrzepów, a nawet uszkodzenia ścian naczyń krwionośnych. Mniej wody oznacza większy wysiłek dla serca, gdyż musi przepompowywać gęstszą krew. Do krwi dostaje się też więcej toksyn, bo nerki nie są w stanie oczyścić z nich organizmu.

Nieprawidłowe funkcjonowanie nerek powoduje, że część ich pracy przejmuje wątroba. Zadaniem tego narządu jest natomiast przemiana tłuszczu w gotową do wykorzystania energię. Jeśli wątroba jest przepracowana, nie jest w stanie zmetabolizować całego tłuszczu, który powinna. A to oznacza tycie.

Wynikające z niedoboru wody nadmierne zagęszczenie moczu prowadzi do jego zastoju w pęcherzu, co zwiększa jego podatność na infekcje. U palaczy wydalana z moczem smoła tytoniowa może wywołać raka pęcherza.

Bez wody nie moglibyśmy przełykać, mrugać oczami, mówić. Nie wydzielałaby się ślina i nie byłoby ruchów robaczkowych jelit — trawienie stałoby się niemożliwe. Jej niedobór powoduje zaparcia, a co za tym idzie — zatrucie organizmu.

Deficyt wody zakłóca mechanizmy termoregulacyjne ustroju — podniesiona temperatura ciała prowadzi do zmęczenia i wyczerpania. Utrzymując nawilżenie płuc, woda pozwala nam oddychać.

Potrzeba dużej ilości wody w mózgu, by myśleć jasno i być aktywnym. Odporność na stres obniża się wraz ze spadkiem poziomu wody w organizmie. Jej niedobór powoduje drażliwość i depresję. Jeżeli zawartość wody w mózgu spada poniżej 70 proc., co oznacza ciężkie odwodnienie, zachowanie człowieka może przypominać psychozę. Emocje mogą być więc pierwszym zwiastunem niedoboru wody.


Ile płynu potrzebuje twój organizm


Każdy oddech zmniejsza zasoby wody w naszym ciele. Gdy utrata sięgnie 1 proc. masy ciała, organizm wysyła sygnał — czujemy pragnienie. Ale to oznacza, że już jesteśmy odwodnieni — organizm zaczął czerpać wodę z rezerw w komórkach. Dlatego nie należy dopuszczać do uczucia pragnienia; pijmy wodę nawet wtedy, gdy wcale nie mamy na to ochoty. Człowiek uzupełnia zaledwie około dwóch trzecich zapotrzebowania na wodę. Uzupełnienie pozostałej jednej trzeciej wymaga przymuszenia się do picia.

Ile wody potrzebuje nasz organizm? Przynajmniej tyle, ile traci. Z moczem średnio tracimy na dobę około sześciu szklanek wody, przez skórę — dwie szklanki, tyle samo oddychając oraz przez przewód pokarmowy. Daje to łącznie 12 szklanek wody, czyli trzy litry.

Razem z posiłkami przyjmujemy do jednego litra wody (choć niemal wszystkie produkty spożywcze zawierają wodę, to najwięcej jest jej w owocach i warzywach, bo aż 95 proc.). Pół litra wytwarza się w czasie trawienia i wykorzystania tego pokarmu. Oznacza to, że powinniśmy uzupełniać zasoby wody, pijąc co najmniej sześć szklanek płynu dziennie. To jest minimum (wskazane są większe ilości) i dotyczy zdrowego organizmu w przeciętnych warunkach. Ilość wypijanej wody należy bowiem zwiększyć latem, w suche i wietrzne dni, przy wysiłku fizycznym, pracując w wysokich temperaturach, w chorobach przebiegających z gorączką, podczas biegunki i wymiotów, przy poparzeniach, gdy cierpimy na zaparcia. Więcej wody potrzebują otyli (osoba taka powinna wypijać dodatkową szklankę na każde 11,5 kilograma ponad normę) oraz kobiety w ciąży i karmiące matki.

Niektóre leki, zwane diuretykami, powodują utratę wody wraz z moczem. Do odwodnienia organizmu mogą przyczynić się alkohol oraz pite w dużych ilościach kawa i herbata, gdyż wykazują łagodne działanie diuretyczne.

Najlepiej jest zacząć dzień od wypicia dwóch szklanek letniej wody. Należy unikać picia bardzo zimnej wody — lodowaty płyn zmniejsza ukrwienie śluzówki żołądka, który zużywa mnóstwo energii na ogrzanie jej do temperatury ciała. Nie powinno się pić w trakcie posiłków, bo woda rozcieńcza soki trawienne i treść pokarmową, a także w inny sposób utrudnia trawienie. Najlepiej powstrzymać się od picia na kwadrans przed posiłkiem i co najmniej godzinę po jedzeniu. Gdy chce ci się jeść, wypij wodę. Pragnienie jest bowiem często mylone z głodem. 

Katarzyna Lewkowicz-Siejka