Stan społeczeństwa polskiego

1797

Co roku tysiące Polaków przyrzekają sobie, że skończą z nałogami. Ale jak wskazuje najnowszy raport Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), nie tylko nie ograniczamy palenia tytoniu i picia alkoholu, ale ich konsumpcja systematycznie rośnie.

Z danych wynika co prawda, że Polacy palą coraz mniej — w ciągu dwóch lat od poprzedniego badania ograniczyli palenie średnio o dwie i pół paczki miesięcznie. Byłby to pocieszający wynik, gdyby nie fakt, że GUS uwzględnia w badaniach użycie papierosów tylko objętych akcyzą. Tymczasem mniej wypalanych papierosów to raczej wynik mody na e-papierosy, których statystyki nie biorą pod uwagę, oraz masowego nielegalnego sprowadzania papierosów zza wschodniej granicy. Niektórzy podejrzewają, że może to dotyczyć nawet połowy sprzedawanego w naszym kraju tytoniu, i to najbardziej szkodliwego gatunku. Wciąż około 25 proc. Polaków nie może żyć bez palenia. Ten procent nie ulega zmianie, a wręcz powoli rośnie.


Problem biernego palenia


Bardzo niebezpieczne jest również bierne palenie, czyli wdychanie dymu tytoniowego z papierosa palonego przez drugą osobę. Dym tytoniowy zawiera kilka tysięcy związków chemicznych, z których kilkadziesiąt jest rakotwórczych. Nawet przy biernym paleniu zwiększa się wielokrotnie ryzyko zachorowania na nowotwory. Palenie przyczynia się też do występowania chorób układu krążenia (zawał, udar, choroba wieńcowa serca) i oddechowego. Bierne palenie może zaostrzyć już istniejące choroby, np. astmę. Narażenie dziecka na bierne palenie zarówno w okresie życia płodowego, jak i w okresie dzieciństwa ma wiele poważnych konsekwencji zdrowotnych. Dzieci narażone na bierne palenie w czasie ciąży rodzą się z mniejszą masą urodzeniową, co zwiększa ryzyko gorszego rozwoju. Ponadto już po urodzeniu doświadczają częstszych infekcji układu oddechowego, ucha środkowego, częściej zapadają na astmę. Bierne palenie jest też udowodnioną przyczyną nagłej śmierci łóżeczkowej. Istnieje ryzyko, że w przyszłości będą palaczami.

Rodzi się pytanie: czy istnieje prawo chroniące przed biernym paleniem?

W 2010 roku w Polsce została wprowadzona nowelizacja ustawy O ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu oraz wyrobów tytoniowych. Zakazano palenia w miejscach publicznych oraz w zakładach pracy. Dotyczy to również balkonów, palenia w oknie czy wychodzenia w tym celu przed drzwi wejściowe. Jednak od nas zależy wprowadzenie tych zasad w życie. Warto też rozszerzyć listę miejsc wolnych od dymu tytoniowego — choćby o własny dom. W niektórych krajach europejskich wprowadzono zakaz palenia tytoniu w samochodach.

Mimo obostrzeń i zakazów aż 14 milionów Polaków jest narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego w domu, a ponad cztery miliony są narażone na dym w miejscu pracy, wynika z badań. Chrześcijanie w ogóle nie powinni palić tytoniu, jako że nałóg ten jest przestępstwem szóstego przykazania dekalogu biblijnego: „Nie będziesz zabijał”1.


Coraz więcej pijemy


Statystyki wykazują, że wzrosło spożycie napojów alkoholowych. W 2015 roku na osobę przypadało 2,51 litra wódki i innych napojów spirytusowych, a w 2017 roku już 3,31 litra. Piwa statystyczny Polak wypił w 2015 roku 80,7 litra, a w 2017 roku — już 98,51 litra. Dlaczego tak się dzieje?

Wódka i inne napoje alkoholowe są trunkiem o imprezowym wizerunku. Ileż alkoholu przelewa się w wysokich sferach decydentów krajowych i zagranicznych, i to za pieniądze podatników. Jaki to przykład dla narodu? Szczególnie jest to niebezpieczne, jeśli przykład idzie z kręgów służby zdrowia czy ośrodków wychowawczych.

Piwo w naszej mentalności nie jest uważane za alkohol. Istnieje powszechne przekonanie, że przy piwie można spędzić cały wieczór bez upicia się, stąd jego rosnąca konsumpcja. Błędne to jednak przekonanie. Tragedią jest, że po te środki sięga coraz młodsze pokolenie. A jeśli dochodzi do tego narkomania i przemoc propagowana przez gry komputerowe, to mamy smutny obraz przyszłości. Przestaje już dziwić, że szkoły często są traktowane jako najbardziej niebezpieczne miejsca.


Rola chrześcijan


Co Kościoły i społeczności chrześcijańskie chcą w tej sprawie uczynić?

Chrześcijaństwo powinno opierać się na biblijnej nauce o trzeźwości i zdrowiu. Apostoł Paweł upomina: „Przeto nie śpijmy, jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi”2. Apostoł Piotr kieruje do wiernych apel: „Dlatego miejcie w pogotowiu wasz umysł (…). Bądźcie trzeźwi”3.

Niektórzy powołują się na Jezusa, który na weselu w Kanie Galilejskiej miał uczynić alkoholowe wino4. Marni to i niebezpieczni teolodzy, którzy usiłują to udowodnić.

Kościół Adwentystów Dnia Siódmego w swoich podstawowych zasadach wiary ma naukę o zdrowiu i trzeźwości: „[P]owinniśmy mądrze troszczyć się o nasze ciała, ponieważ są one świątynią Ducha Świętego. Obok odpowiedniego ruchu fizycznego i odpoczynku, mamy również stosować możliwie najzdrowszą dietę i wstrzymywać się od pokarmów określonych w Piśmie Świętym jako nieczyste. Ponieważ napoje alkoholowe, tytoń, narkotyki i niewłaściwie stosowane środki lecznicze są szkodliwe dla naszego zdrowia, mamy wstrzymywać się także od nich. Zamiast tego powinniśmy angażować się we wszystko, co prowadzi nasze myśli i ciało do posłuszeństwa Chrystusowi, który pragnie, aby nasze życie było w pełni wartościowe, radosne i dobre”5. Kościół ten traktuje troskę o zdrowie fizyczne, psychiczne i społeczne jako religijny obowiązek. Zdobycze współczesnej medycyny potwierdziły w całej rozciągłości słuszność prozdrowotnych założeń. Działalność medyczno-profilaktyczną prowadzi za pośrednictwem rozbudowanego szkolnictwa medycznego, publicystyki, instytucji medycznych (szpitale, kliniki, sanatoria), produkcji zdrowej żywności i różnych prozdrowotnych programów.

Statystyki wykazują, że wyznawcy adwentyzmu cieszą się lepszym zdrowiem i dłuższym życiem w porównaniu z resztą społeczeństwa. Niektóre groźne choroby prawie wśród nich nie występują.

W Polsce Kościół jest założycielem Wyższej Szkoły Teologiczno-Humanistycznej im. Michała Beliny-Czechowskiego w Podkowie Leśnej. W ramach uczelni istnieje Instytut Promocji Zdrowia, w którym te zasady są nauczane i propagowane. Szkoła jest miejscem kształcenia kadry, która pragnie zachęcać innych do zdrowego trybu życia. Poprzez naukę i praktykę absolwenci pomagają wyzwolić się z niszczycielskich praktyk i nałogów. Dyplomy tej uczelni są traktowane na równi z dyplomami szkół państwowych.

Przyjmijmy apel apostoła Jana: „Umiłowany! Modlę się o to, aby ci się we wszystkim dobrze powodziło i abyś był zdrów tak, jak dobrze się ma dusza twoja”6. 

Władysław Polok

1 Wj 20,13 BT. 2 1 Tes 5,6. 3 1 P 1,13 BWP; por. 5,8. 4 Zob. J 2,1-2. 5 Prawo zborowe. Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. Podstawowe zasady wiary. Zasada 22: „Chrześcijańskie zachowanie”, s. 219. 6 3 J 2.