Kot, który potrzebował pana (cz. 2)

1102

Ciąg dalszy refleksji nad miłością niebiańskiego Ojca, wywołanych historią młodego kota, który zachorował na raka. Był tak kochany, że opiekunowie zdecydowali się go leczyć, choć szanse na przeżycie były minimalne. (Część pierwsza jest tutaj).

Główną refleksję pierwszej części tego artykułu wyrażało pytanie: Jak to jest, że nierozumne zwierzęta idą za głosem instynktu wszczepionym w ich umysł przez Stwórcę, a człowiek uczyniony na obraz Boży, obdarzony dużo większymi możliwościami intelektualnymi, nie potrafi rozpoznać ręki, która go karmi i utrzymuje przy życiu?

Bieg po zdrowie

Gdy doświadczamy poczucia wstydu z powodu swych wad, dręczą nas wspomnienia wyrządzonego komuś zła — to nie dzieje się tak nadaremnie. To głos Ducha Świętego, głos Posłańca Jezusa, który nas szuka. Gdy czujemy dotkliwą pustkę w sercu, a życie traci sens, to jednak w tym szaleństwie jest jakaś metoda. To znaczy, że nadszedł czas, aby z wszystkich sił rozpocząć bieg ku Bogu. „Chodźcie, zawróćmy do Pana! On nas rozszarpał, On nas też uleczy, zranił i opatrzy nasze rany! Po dwóch dniach wskrzesi nas do życia, trzeciego dnia podniesie nas i będziemy żyli przed jego obliczem. Starajmy się więc poznać, usilnie poznać Pana; że go znajdziemy, pewne jest jak zorza poranna, i przyjdzie do nas jak deszcz, jak późny deszcz, który zrasza ziemię!”1. Teraz jest czas, aby szukać Tego, który z wielkim autorytetem oznajmił: „Ja jestem droga i prawda, i życie”2. Poprzez swą śmierć na krzyżu Jezus otworzył drogę do zbawienia od przekleństwa grzechu dla każdego pragnącego przemiany człowieka. Dlatego szukajmy Boga już dziś! Gdy mocno tego zapragniemy, to Duch Święty tak nas poprowadzi, że w niewytłumaczalny sposób będziemy wiedzieć, jak Go znaleźć. „Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was — mówi Pan — myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was. A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem, objawię się wam — mówi Pan — odmienię wasz los”3.

Jezus powiedział: „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz”4. On nie odtrąci nikogo, kto w zupełnej szczerości rozpocznie z nim uczciwy dialog i pozwoli zbadać swe sumienie. Prawie każdy z biblijnych proroków wchodził z Bogiem w jakiś spór i Jego to nie gniewało. Bo On chce, byśmy z Nim rozmawiali, prawowali się5, utrzymywali stały intelektualny i duchowy kontakt. On pragnie, byśmy zaczęli myśleć w Jego świętej obecności, a nie tylko pozwalać, by emocje rządziły naszym życiem. Gdy znajdziemy Boga, to On znajdzie nam też ludzi, którzy są blisko Niego. Ludzi, z którymi poczujemy duchową łączność. To będzie właśnie Boży Kościół, złożony z braci i sióstr, którzy pokochali Zbawcę i pragną być podobni do Niego. Czy to w ogóle możliwe? To już nie nasza sprawa, lecz Ducha Świętego, jak można w takich upadłych istotach jak my odnowić obraz charakteru samego Boga6.

Apostoł Paweł napisał: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?”7. To my, słabe istoty, litujemy się nad przybłąkanym psem lub kotem, a On, nasz Prawdziwy Ojciec w Niebie nie miały się ulitować nad nami? Pozbawieni własnej wartości przez błędy wychowawcze rodziców, przez mało empatycznych ludzi, często nieświadomych bycia narzędziem szatana, patrzymy w lustro, roniąc łzy nad tym, że nikt nas nie kocha. Jakich jeszcze słów mógłby użyć Bóg, jeśli te nie wystarczą? „Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę”8.  „A jednak Syjon mówi: Pan mnie opuścił i Wszechmocny zapomniał o mnie. Czy kobieta może zapomnieć o swoim niemowlęciu i nie zlitować się nad dziecięciem swojego łona? A choćby nawet one zapomniały, jednak Ja ciebie nie zapomnę. Oto na moich dłoniach wyrysowałem cię, twoje mury stoją mi zawsze przed oczyma”9. „Lecz teraz — tak mówi Pan — który cię stworzył, Jakubie, i który cię ukształtował, Izraelu: Nie bój się, bo cię wykupiłem, nazwałem cię twoim imieniem — moim jesteś! Gdy będziesz przechodził przez wody, będę z tobą, a gdy przez rzeki, nie zaleją cię; gdy pójdziesz przez ogień nie spłoniesz, a płomień nie spali cię. Bo Ja, Pan, jestem twoim Bogiem, Ja, Święty Izraelski, twoim wybawicielem; daję Egipt na okup za ciebie, Etiopię i Sabę zamiast ciebie. Dlatego że jesteś w moich oczach drogi, cenny i Ja cię miłuję, więc daję ludzi za ciebie i narody za twoje życie”10.

Całe stworzenie bezpieczne

Bóg jest Stwórcą wszystkich żywych istot. Dieta pierwszych ludzi składała się z owoców, nasion, a potem i z warzyw11. Tak samo żywiły się zwierzęta12. Po potopie Bóg dopuścił jedzenie mięsa niektórych zwierząt. Jednak gdy powołał swój naród, aby głosił Jego chwałę, kwestii diety nie pozostawił zależnej tylko od ludzkiego apetytu. Po wyprowadzeniu Hebrajczyków z Egiptu, Bóg zawiódł ich na pustynię na półwyspie Synaj. Tam jako pokarm zesłał im wyłącznie mannę, rodzaj słodkich ziarenek, z których można było wyrabiać pełnowartościowe potrawy. Mannę jedli oni przez czterdzieści lat, aż przybyli do granic Ziemi Obiecanej13. Następnie Bóg nakazał zbudować Namiot Zgromadzenia i ustanowił system ofiarniczy. Kapłani składali na ołtarzu ofiary ze zwierząt, z wybranych rocznych samców, kozłów lub cieląt, bez jakiekolwiek skazy. Miały one wskazywać na Mesjasza, który przyjdzie w wyznaczonym czasie i złoży swe święte i doskonałe życie jako właściwą ofiarę za grzech ludzkości14. Przywódcom narodu wybranego Jahwe ogłosił, co mają wybrać jako pokarm, gdy wejdą do Ziemi Obiecanej15. Mogli znów jeść mięso zwierząt, ale nie wszystkich. Także sposób przygotowania żywności był obwarowany szczegółowymi przepisami16. Zwierzęta ofiarne były zabijane w najbardziej humanitarny z możliwych sposób. Znęcanie się nad jakimkolwiek zwierzęciem było traktowane jako zło podlegające karze Bożej17.

Historia ludu Bożego pokazuje, że Pan Bóg wyznaczał im taką dietę, jaka była dla nich najlepsza i możliwa do zdobycia na dany czas. Obecnie, w dobie zatrucia środowiska naturalnego, wzywa ludzi do porzucenia diety mięsnej i przejścia z powrotem na dietę z ogrodu Eden. I nie chodzi tylko o to, że obecnie mięso zwierząt z hodowli przemysłowej stało się wysoko toksycznym pokarmem. Chodzi również o to, że tak jak Izrael na pustyni, tak ci ludzie, którzy chcą wejść do prawdziwej Ziemi Obiecanej, Niebiańskiej Ojczyzny, powinni dążyć do pełni uświęcenia: „A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa”18. Prorok Izajasz oczami wiary zobaczył Nową Ziemię i relacje panujące między żyjącymi tam istotami : „I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia, cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi. Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół. Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę. Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze”19. Ani zwierzęta, ani ludzie nie będą się tam nawzajem krzywdzić. Czy już dzisiaj nie powinniśmy zacząć przygotowania, aby dopasować swój charakter oraz apetyt do warunków Nowej Ziemi?

***

Od ostatniego zabiegu u mego kota minęło około dwóch lat. Do tej pory nie miał żadnych objawów choroby. Przez ten czas żywiłam go dobrą karmą — na pewno nie taką z reklamy. Dostawał też naturalne odżywki, które stosuje się u ludzi, tylko w małych ilościach. Rozumowałam tak: skoro właściwa dieta, odżywienie i dotlenienie organizmu potrafi cofnąć raka u ludzi, to dlaczego nie u zwierzęcia? Kilka dni temu otrzymałam telefon od weterynarza. Ostatnie wyniki badania nie wykazały obecności komórek nowotworowych! Nasz Niebiański Ojciec pomaga ludziom i zwierzętom. Tym ludziom i tym zwierzętom, którzy instynktownie szukają z całych sił ratunku tam, gdzie na pewno on jest.

Beata Frańczak

1 Oz 6,1-3. 2 J 14,6. 3 Jr 29,11-14. 4 J 6,37-40. 5 Zob. Iz 1,18. 6 Zob. 1 Tes 5,23-24; Rz 8,29-30; 1 J 4,12; Mt 5,48; J 17,23; Kol 4,12; Jk 1,4. 7 Rz 8,32. 8 Jr 31,3. 9 Iz 49,14-16. 10 Iz 43,1-4. 11 Zob. Rdz 1,29; 3,18. 12 Zob. Rdz 1,30. 13 Zob. Wj 16,31-35. 14 Zob. J 1,29. 15 Zob. Kpł 11. 16 Zob. Kpł 7,22-27. 17 Zob. Iz 66,3-4. 18 1 Tes 5,23-24. 19 Iz 11,6-10. 20